Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Detektyw Rutkowski: Niewinny człowiek trafił do więzienia za gwałt

Marcin Koziestański
Krzysztof Rutkowski
Krzysztof Rutkowski Anna Kaczmarz/Dziennik Polski /Polska Press
Znany detektyw ma wiele wątpliwości, czy mężczyzna spod Opola Lubelskiego został słusznie skazany na 2 lata więzienia. Za gwałt.

- Lepiej, żeby na wolności było 10 przestępców niż żeby w więzieniu przebywał jeden niewinny człowiek - stwierdził w środę na konferencji prasowej znany detektyw, Krzysztof Rutkowski.

Spotkanie z dziennikarzami zorganizował Robert Rybiński, redaktor naczelny zaprzyjaźnionego z Rutkowskim portalu internetowego patriot24.net. Konferencja dotyczyła przypadku Marcina Z., mieszkańca jednej z wiosek pod Opolem Lubelskim.

- Ten człowiek został skazany i osadzony na 2 lata w więzieniu za rzekomy gwałt - przekonywał Rybiński. Do zdarzenia miało dojść w czerwcu 2014 r. pod remizą strażacką w małej miejscowości.

- Mężczyzna odbył stosunek płciowy z nowo poznaną kobietą. Ta później oskarżyła go o gwałt. Jednak w tej sprawie jest wiele wątpliwości. Sąd uznał, że Marcin Z. stosując przemoc, przewrócił dziewczynę i zdjął jej rajstopy, a potem zmusił do stosunku. Jednak sama pokrzywdzona potem zaprzeczyła jakoby miało miejsce takie zdarzenie - relacjonował detektyw Rutkowski, z którym organizatorzy konferencji połączyli się przez komunikator internetowy.

Według niego, zadziwiający jest też fakt, że w trakcie śledztwa wobec mężczyzny nie zastosowano tymczasowego aresztu, a potem w wyroku postanowiono ukarać go ciężką karą bez zawieszenia.

Rutkowski krytykował działania sądów, które zajmowały się tą sprawą i podkreślał, że ma nadzieję, że minister sprawiedliwości sprawdzi, czy sędzia nie pomylił się, wydając wyrok.

- Sprawę rozpoznawały dwa sądy: Rejonowy w Kraśniku i Okręgowy w Lublinie. Dwa niezależne składy sędziowskie nie miały żadnych wątpliwości, że doszło do przestępstwa, za które należy się kara więzienia - wyjaśnia Dariusz Abramowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. I dodaje, że z akt sprawy bezsprzecznie wynika, iż pokrzywdzona w trakcie procesu stwierdziła, że „nie miała siły bronić się przed gwałtem”. - Słowa detektywa to po prostu polemizowanie z faktami - twierdzi rzecznik sądu.

- Przy sprawach związanych z gwałtami należy być bardzo ostrożnym. Za to przestępstwo można teraz wsadzić każdego faceta. Wystarczy, że kobiecie odmieni się jej punkt widzenia i po stosunku sprawę zgłasza śledczym - kwitował Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Detektyw Rutkowski: Niewinny człowiek trafił do więzienia za gwałt - Kurier Lubelski

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna