Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diablo dostał parę ciosów i... mandat

Katarzyna Chojnowska
– Bałem się strasznie, gdy w VI rundzie Rafał Jackiewicz dostał serię ciosów – powiedział Krzysztof „Diablo” Włodarczyk. – Gdybym miał dłuższe włosy, to pewnie bym je sobie powyrywał.
– Bałem się strasznie, gdy w VI rundzie Rafał Jackiewicz dostał serię ciosów – powiedział Krzysztof „Diablo” Włodarczyk. – Gdybym miał dłuższe włosy, to pewnie bym je sobie powyrywał. Fot. P. Zieliński
Ełk: "Diablo", który przed walką dostał od ełckich policjantów... mandat za zawracanie na przejściu, bez większych trudności rozgromił w Ełku Bułgara Konstantina Semerdjieva.

Kiedy koledzy boksują, ja wychodzę z siebie, jestem z nimi sercem, duszą i ciałem - emocjonował się po walce Rafała Jackiewicza z Delvinem Rodriguezem Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. - VI runda walki wieczoru to była masakra! Rafał powinien szybciej przyklęknąć, dać sobie odpocząć, a tak się słaniał, przyjmował niepotrzebne ciosy.
Sam "Diablo", który przed walką dostał od ełckich policjantów... mandat za zawracanie na przejściu, bez większych trudności rozgromił podczas piątkowej gali boksu w Ełku Bułgara Konstantina Semerdjieva.

- Kiedy jesteśmy przed walką, to są tak duże emocje, że nie do końca uważamy, jak jedziemy. Staramy się tylko nie zrobić nikomu krzywdy - przyznał "Diablo".

Trudna chwila dla... ochrony
W najbardziej emocjonującym pojedynku wieczoru Jackiewicz nie bez kłopotu pokonał Rodrigueza. W połowie tej walki w ełckiej hali zrobiło się naprawdę gorąco. Publiczność z przerażeniem patrzyła, jak Polak przyjmował kolejne ciosy.

- Jedynym trudnym momentem była właśnie VI runda walki wieczoru - mówił Sebastian Mazur z agencji ochrony Gwarant. - Obawiałem się, że jak będzie nokaut, część publiki może wskoczyć na ring. Kazałem swoim ludziom, żeby mieli oczy dookoła głowy.

Walki, a szczególnie ta, w której Rafał Jackiewicz otworzył sobie drogę do tytułu mistrza świata organizacji IBF, nie przebiegałyby tak gładko, gdyby nie sędzia główny Eddie Cotton. Okazało się, że dobrze zna on możliwości polskich pięściarzy.

- Sędziowałem walkę między Andrzejem Gołotą i Riddickiem Bowe oraz tę, w której Andrzej ugryzł Samso- na Pou’ha w ramię - opowiadał Cotton. - Trochę pochodziliśmy po mieście i zrobiliśmy zakupy. Wszyscy są tu przyjaźni, jedzenie świetne, a kobiety piękne - podsumował wizytę w Ełku.

Piękne ełczanki i wychowankowie "Mazura"
Piękne były też ełczanki przez niektórych złośliwie nazywane "paniami od numerków". Przed każdą rundą pojawiały się skąpo ubrane na ringu, wywołując aplauz męskiej części widowni.

- Na początku się stresowałyśmy, ale potem już nie. Gdy widzi się znajomych na widowni, uśmiech sam pojawia się na twarzy - mówiły Marta Skorupska i Dagmara Parda.

Zanim jednak miały one okazję zaprezentować się na ringu, pojawili się tam zawodnicy ełckiego "Mazura". Dla wielu to niezapomniane przeżycie.

- Było całkiem dobrze, choć trema też była - przyznał po walce Paweł Śliwowski. - Wrażenia niesamowite, tyle ludzi na trybunach.

Niestety, zmagania wychowanków "Mazura" widzieli tylko ci, którzy zjawili się na gali. Te pojedynki nie były bowiem transmitowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna