Diety biorą, ale pytać się boją

Sprawdziliśmy, jak bardzo aktywni w mijającej kadencji byli grajewscy radni. Na podstawie opublikowanych protokołów sesji Rady Miasta zliczyliśmy złożone interpelacje, zadane pytania i zgłoszone prośby. Wyniki są, delikatnie mówiąc, zaskakujące.

Niektórzy radni podczas czteroletniej kadencji Rady Miasta Grajewo nie zabrali głosu ani razu! Na szarym końcu, biorąc pod uwagę nikłą aktywność na sesjach, znajduje się pięciu miejskich rajców: Wojciech Maleszewski, Ewa Wróbel, Irena Smolińska, Karol Baranowski oraz Waldemar Koniecko. Pytań, w czasie sesji, nie stawiał także Grzegorz Curyło, przewodniczący Rady Miasta.

- Myślę, że gdyby zostało wzięte pod uwagę udzielanie się radnych na komisjach, to aktywność na pewno byłaby większa - uważa przewodniczący. - Ja osobiście nie czekam do sesji. Jak mam pytania, to zadaję je podczas rozmowy z burmistrzem lub właśnie w trakcie pracy komisji. Podobnie działa większość radnych. Na komisjach ścierają się poglądy i toczą dyskusje - tłumaczy.

Zwykle liczba złożonych interpelacji i zadanych pytań może odzwierciedlić aktywność radnego i jego zainteresowanie problemami swoich wyborów. W tym przypadku radni nie próbowali się czegokolwiek dowiedzieć. A przynajmniej nie w czasie sesji.

21 radnych i tylko 100 pytań
Biuro obsługujące radę w swoich protokołach z czterdziestu dziewięciu sesji Rady Miasta odnotowało dokładnie 100 wniosków i interpelacji. Co piąte pytanie zadał rajca Tomasz Cebeliński. Skąd u tego radnego aż tyle pytań do władzy i czego najczęściej dotyczyły?

- 23 tys. osób to tylko pozornie mała społeczność - mówi Cebeliński. - Każdego mieszkańca coś interesuje, każdy ma ważne pytanie. Mnie dość często grajewianie zaczepiali na ulicy i prosili o poruszenie ważnych dla nich problemów. Najczęściej były to sprawy typowo społeczne i inwestycyjne.

Cebeliński dodaje, że do sprawowania mandatu radnego trzeba się odpowiednio przygotować. Jego zdaniem pierwsza kadencja to przede wszystkim nauka i poznawanie problemów swoich wyborców. Druga natomiast to czas na skorzystanie ze zdobytej wiedzy i oczywiście na wykazanie się.

Do najaktywniejszych radnych możemy zaliczyć także Jarosława Konopkę (15 zapytań), Mieczysława Reuta (15 zapytań) i Henryka Modzelewskiego (14 zapytań). Na wyróżnienie zasługują także Elżbieta Antropik i Kazimierz Podlaski, którzy zastosowali odpowiednio 8 i 9 wnioskowań. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że odbyło się aż 49 posiedzeń, to niekoniecznie musi to być powód do dumy. Bo co to za aktywność - zadać kilka pytań raz na cztery lata?

Radny opuścił 16 sesji
Inną ważną kwestią może być obecność radnych na miejskich sesjach. W grajewskiej radzie zasiada 21 rajców. W ciągu minionych czterech lat dziesięciu nie opuściło ani jednej sesji.

Najgorzej w tym zestawieniu wypada Wojciech Malaszewski, który na sesjach Rady Miasta nie pojawił się aż 16 razy. Przykładem nie świeci również Waldemar Koniecko .

Za trzy tygodnie poznamy nazwiska nowych radnych.