Zespół z Trójmiasta w poprzednim sezonie był bardzo niewygodny dla Słonecznych, szczególnie na swoim terenie. Oba spotkania w Gdańsku w minionych rozgrywkach podopieczni Adriana Citki przegrali.
- Tym razem gospodarze podjęli nas w nowej hali i zadziałało to na ich niekorzyść - mówi grający trener MOKS.
Słoneczni na dobrą sprawę już do przerwy mogli wybić miejscowym z głowy marzenia o trzech punktach. Białostoczanie prowadzili 4:1 po golach Witalija Lisnyczenki, Mateusza Lisowskiego, Marcina Firańczyka i Michała Osypiuka. Po 17 minutach było 4:0 dla gości.
- Niepotrzebnie potem straciliśmy gola do szatni, który dał jeszcze tlen gospodarzom. Ponadto nie wykorzystaliśmy dwóch przedłużonych rzutów karnych i kilku znakomitych okazji. Mogliśmy zatem prowadzić wyżej - dodaje szkoleniowiec białostoczan.
Po zmianie stron futsaliści MOKS nie byli już tak skoncentrowani jak przed przerwą i nie forsowali tempa. W końcówce taka postawa mogła ich drogo kosztować. Gdańszczanie w odstępie minuty zdobyli dwie bramki i zrobiło się 3:4.
- Rywale wycofali bramkarza i trochę nas przycisnęli. My natomiast prawdopodobnie byliśmy trochę uśpieni udaną pierwszą częścią meczu. Chyba niektórym wydawało się, że nic złego już nie może nas spotkać - przyznaje Citko.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Na szczęście minutę przed końcem potyczki Słoneczni przypieczętowali wygraną. Drugi raz sposób na bramkarza gospodarzy znalazł Lisnyczenko. Biorąc pod uwagę całokształt, było to jednak lepsze spotkanie w wykonaniu białostoczan, niż przed tygodniem w stolicy Podlasia przeciwko Red Devils Chojnice.
- Wtedy był typowy mecz walki, gdzie liczyły się przede wszystkim punkty i przełamanie. W Gdańsku można było zobaczyć więcej dobrego futsalu w naszym wykonaniu i znacznie więcej składnych akcji z obu stron - przyznaje opiekun gości.
Szkoleniowiec białostoczan uważa, że jego zespół jest już na właściwych po nieudanym początku sezonu i dwóch porażkach w Bielsku-Białej i Katowicach.
- Na początku trochę plany pokrzyżowały nam wyjazdy niektórych zawodników na zgrupowania i mecze kadry narodowej. Brakowało nam wówczas trochę jakości,a przede wszystkim wypoczynku i zgrania. Powoli już wszystko się zazębia i idzie to w dobrym kierunku. Szkoda tylko, że teraz czeka nas kolejna dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, bo łapaliśmy wiatr w żagle - dorzuca.
Następną serię gier w futsalowej elicie przewidziano na pierwszy weekend listopada. Słonecznych czeka czwarta już w tym sezonie delegacja, tym razem do Chorzowa na potyczkę z Cleareksem.
AZS UG Gdańsk - MOKS Słoneczny Stok Białystok 3:5 (1:4)
Bramki: 0:1 Lisnyczenko 4, 0:2 Lisowski 11, 0:3 Firańczyk 16, 0:4 Osypiuk 17, 1:4 Domżalski 20, 2:4 Kawka 38, 3:4 Poźniak 38, 3:5 Lisnyczenko 39.
MOKS: Norbert Jendruczek – Mateusz Lisowski, Adrian Citko, Witalij Lisnyczenko, Marcin Firańczyk oraz Dawid Święciński, Krzysztof Kożuszkiewicz, Michał Osypiuk, Mateusz Łukasiewicz, Kamil Wojtkielewicz, Michał Maciąg, Sergiej Babynin, Damian Grabowski.
Inne wyniki 5. kolejki
Pogoń Szczecin - Clearex Chorzów 4:6, Red Dragons Pniewy - Piast Gliwice 2:0, Red Devils Chojnice - Orzeł Futsal Jelcz Laskowice 4:2.
Tabela ekstraklasy
1. Clearex Chorzów 5 10 21-14
2. Rekord Bielsko-Biała 3 9 18-3
3. Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice 5 9 16-18
4. Red Dragons Pniewy 5 7 12-12
5. FC Toruń 4 7 9-11
6. Red Devils Chojnice 5 7 14-18
7. AZS UŚ Katowice 4 6 17-15
8. Słoneczny Stok Białystok 4 6 12-18
9. Gatta Zduńska Wola 3 5 11-7
10. AZS UG Gdańsk 5 5 20-22
11. Pogoń 04 Szczecin 5 2 16-20
12. Piast Gliwice 4 0 8-16
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
