Czy to może być prawda?
Czy to może być prawda?
Kąt
Leszek Pożyczka, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Radomiu: - Do tej pory nie wpłynęły do nas sygnały o wymuszaniu korepetycji przez nauczycieli. Gdyby tak rzeczywiście było, nazwałbym to rzeczą skandaliczną i absolutnie naganną. Na pewno zajęlibyśmy się taką sprawą, a nauczyciel poniósłby konsekwencje. Od korepetycji wymuszanych należy odróżnić korepetycje, wynikające z wolnej woli rodziców. Każda szkoła ma także dodatkowe godziny na zajęcia, których celem jest wyrównywanie braków. Są więc możliwości bezpłatnego nadrabiania opóźnień edukacyjnych uczniów.
Według Włodzimierza Wolskiego, do ośrodka zaczęli się zgłaszać rodzice uczniów zagrożonych promocją do następnej klasy lub takich, którzy pragnęli mieć lepsze oceny.
- Opowiadali, że nauczyciele proponowali udzielanie dzieciom korepetycji i taka propozycja ze zrozumiałych względów była przyjmowana. Tyle tylko, że stawka za godzinę wynosi w takich wypadkach od 80 do nawet 120 złotych. Co więcej, jeden z rodziców utrzymywał, że w czasie godziny tych "korepetycji" nauczyciel zajmował się oglądaniem telewizji - mówił nam Włodzimierz Wolski.
CO DZIEJE SIĘ W SZKOŁACH?
Jego zdaniem, wcześniej w Radomiu było praktykowana "pomoc koleżeńska". Nauczyciel polecał uczniowi swojego kolegę korepetytora i funkcjonowało to na zasadzie wzajemności. Doniesienia o korepetycjach dla własnych uczniów są więc pewną nowością.
- Tu już nie można nawet mówić o braku etyki. Dla mnie jest to stuprocentowa korupcja, która powinna być ścigana i karana. To także sprawa dla urzędów skarbowych, bo przecież prywatni korepetytorzy nie informują o dodatkowych dochodach i nie odprowadzają od nich podatków - przekonuje nasz rozmówca.
Nazwiska belfrów nie są tajemnicą
Nazwiska nauczycieli, którzy ponoć uprawiają proceder wymuszania korepetycji są znane dyrektorowi Wolskiemu. Nie może jednak zawiadomić o tym ani nadzoru pedagogicznego, ani prokuratury, bo rodzice, którzy ujawnili te przypadki boją się zemsty belfrów na ich dzieciach. Nie chcą więc składać oficjalnych zawiadomień o przestępstwie. - Liczymy jednak, że ktoś przełamie tę barierę strachu - dodaje Włodzimierz Wolski. - Nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym i musi się stosować do zasad, obowiązujących takie osoby. Wymuszanie korepetycji jest karane. Apelujemy do osób, które tego doświadczyły, aby się do nas zgłaszały.
Wymuszane korepetycje. Czy spotkałeś się z takimi propozycjami nauczycieli? Napisz na forum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?