Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich z Rio de Janeiro w rzucie młotem zapowiadał, że po przepracowanej zimie jest w dobrej dyspozycji. Potwierdził to w pierwszym starcie. Podczas memoriału Zdzisława Furmanka w Kielcach już w pierwszej próbie posłał młot na odległość 76,26 m, wypełniając tym samym minimum na sierpniowe mistrzostwa świata w Londynie, które wynosi 76 metrów. Zawody skończył z wynikiem 78,54 m. Nowicki przegrał z Pawłem Fajdkiem, który rzucił 81,51 m, co jest najlepszym rezultatem w tym roku na świecie.
- Sam się nie spodziewałem takich rzutów, bo dopiero zeszliśmy z ciężkiej pracy - przyznaje Nowicki. - Jest to dla mnie pozytywne zaskoczenie. Teraz już mogę spokojnie pracować, mam komfort. Następne starty dopiero w czerwcu, a teraz jeszcze jest to budowanie formy. Chciałbym złamać granicę 80 metrów.
Bardzo zadowolona z zawodów była trenerka Nowickiego Malwina Wojtulewicz-Sobierajska. W rzucie młotem pań wygrała Joanna Fiodorow z AZS Poznań, która trenuje wspólnie z Nowickim. Ona także wynikiem 72,82 m uzyskała minimum na Londyn.
- Bardzo się cieszę, że Wojtek i Asia osiągnęli minimum - powiedziała Wojtulewicz-Sobierajska. - Będziemy mieli komfort w przygotowaniach do najważniejszych imprez sezonu. Mogę tylko zdradzić, że Wojtek ma jeszcze ogromne rezerwy. Wygląda na to, że w tym sezonie te rzutu mogą być naprawdę dalekie. W poprzednim, gdy zdobył brąz na igrzyskach, w pierwszym starcie wypadł znacznie gorzej. Następny start Wojtka będzie w czerwcu.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
To były także udane zawody dla młodych miotaczek Podlasia: kulomiotki Klaudii Kardasz i dyskobolki Darii Zabawskiej. Obie uzyskały minima na najważniejsze dla nich w tym sezonie zawody - młodzieżowe mistrzostwa Europy w Bydgoszczy (13 - 16 lipiec). Kardasz wygrała z wynikiem 17,01 m co jest rekordem życiowym.
- To jest jeden z lepszych dni w moim życiu - mówiła Kardasz. - Wydaje mi się, że ten wynik to nie jest żaden przypadek. Już w próbach przed konkursem wiedziałam, że mogę pchnąć daleko. Do pierwszej próby w konkursie podeszłam więc na pełnym luzie. Wydaje mi się, że wystarczy raz przekroczyć barierę 17 metrów i wtedy już to idzie. W maju już więcej nie wystartuję. Szczyt formy chciałabym mieć na młodzieżowe mistrzostwa Europy w Bydgoszczy. Do pierwszej trójki w Europie jeszcze dużo mi brakuje. Chciałabym osiągnąć 17,50 m i to już w Bydgoszczy może dać medal.
Z kolei Zabawska z wynikiem 57,86 m zajęła trzecie miejsce. Obie zawodniczki trenuje Przemysław Zabawski.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?