- Bez podania przyczyny i uzasadnienia tej decyzji, w warunkach szczegółowych kontraktowania programów profilaktycznych na przyszły rok zapisano, że przede wszystkim będą kontraktowane mammografy stacjonarne. Mammobusy mogą wziąć udział tylko w konkursach uzupełniających, o ile będzie taka potrzeba - mówi Wiesław Nalewajko, właściciel NZOZ-u, który dwoma mammobusami jeździ w woj. podlaskim. - Do tego zapisano, że przy badaniach w mammobusach wyniki mają być wydawane w ciągu maksymalnie 5 dni w tym samym miejscu. Żadnych obostrzeń nie ma w stosunku do aparatów stacjonarnych. Gdzie tu równość traktowania podmiotów?
Jeśli NFZ nie zakontraktuje w 2007 r. mammobusów, mieszkankom województwa zostanie badanie w kilku punktach w Białymstoku i jednym w Łomży.
- Nie wiem, ile kobiet dojedzie do takiego aparatu - powątpiewa Nalewajko. - Dzięki temu, że my możemy dojechać do każdej wioski w województwie, stanąć niemal pod płotem takiej pani i zaprosić ją na badanie, mamy 80-proc. wykonanie umowy. Przez cztery lata zrobiliśmy blisko 70 tys. badań, uratowaliśmy życie 320 kobietom. Teraz ma to być zmarnowane? Mammobusu w naszym województwie nie powinno zabraknąć.
- Rzeczywiście, są takie zapisy w warunkach umów, ale w naszym województwie pięć stacjonarnych aparatów wykonuje mniej badań niż jeden jeżdżący mammobus - przyznaje Jan Mirucki, rzecznik podlaskiego NFZ. - Bez mammobusu wykonanie byłoby jeszcze mniejsze...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?