To niemal cud, że przez tyle lat chata przetrwała. Inne podobne domy z Bojar płonęły jak zapałki jeden po drugim, a później w ich miejscu wyrastały także jeden za drugim bloki wielorodzinne. Przy ulicy Koszykowej 1 na białostockich Bojarach jednak nadal stoi zabytkowy budynek, który z zewnątrz całkiem źle nie wygląda. Wiadomo jednak, że uszkodzenia są wewnątrz i to poważne. Do tego stopnia, że obiekt został zabezpieczony w taki sposób, aby nikt nie miał do niego dostępu.
Jeszcze kilka lat temu były podejmowane próby uratowania chaty. Aktywiści związani ze Stowarzyszeniem Bojary Zostają Kulturalne i Teatrem Latarnia chcieli wykorzystać obiekt do celów kulturalnych. Skończyło się jednak na czasowym użyczeniu podwórka, na którym odbywały się różnego rodzaju przedstawienia, warsztaty, koncerty i wspólne zabawy. Ale i to dobiegło końca i nic nie przekonało prezydenta Białegostoku, aby dać ludziom możliwość działania w miejscu, które się sprawdziło w kulturalnej aktywności.
O remont domu przy Koszykowej 1 apelowali także radni. Prosili o wspólne rozmowy i szukanie pieniędzy na ten cel. Wiadomo było bowiem, że odnowienie zabytku będzie bardzo kosztowne, a sama renowacja zapewne zajmie sporo czasu. I w tym przypadku nie było zgody władz Białegostoku. Mimo, że całkiem niedaleko udało się wyremontować kilka chat i przekazać je na potrzeby mieszkańców – między innymi Galerii im. Sleńdzińskich. W tym roku jeszcze jedną próbę ratowania zabytku podjął radny Zbigniew Klimaszewski, który mieszka od urodzenia na Bojarach.
„Obiekt ten, położony w „samym sercu Bojar” ze względu na walory architektoniczne, historyczne i kulturowe, stanowi cenną atrakcję turystyczną Białegostoku. Dla utrzymania jego żywotności i podkreślenia niepodważalnych wartości potrzebny jest jak najszybszy remont. W chwili obecnej ów dom jest niszczejącym pustostanem. Mimo to jest punktem zainteresowania dla wielu osób zwiedzających nasze miasto” – wskazywał radny Klimaszewski w swojej interpelacji do prezydenta Białegostoku.
I prosił Tadeusza Truskolaskiego o zapisanie w budżecie miasta na 2022 rok środków na ochronę domu przy ul. Koszykowej 1, w tym na projekt architektoniczny wraz z kosztorysem remontu. Odpowiedź prezydenta Białegostoku w tej sprawie nie pozostawia jednak żadnych złudzeń. Bojarska chata będzie nadal niszczała, bo remontu żadnego nie będzie. I tak samo nie będzie zapisanych żadnych środków choćby na opracowanie dokumentacji technicznej.
„Odpowiadając na interpelację z dnia 10 listopada 2021 r. informuję, iż w budżecie na 2022 r. nie przewidziano funduszy na ochronę zabytkowego budynku położonego w Białymstoku przy ul. Koszykowej 1” – odpisał radnemu Klimaszewskiemu z upoważnienia prezydenta sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.
Urzędnicy włącznie z prezydentem przez kilka lat nie byli w stanie zaaplikować o żadne środki na remont bojarskiej chaty z ulicy Koszykowej 1. Mimo, że Ministerstwo Kultury posiada budżet z przeznaczeniem właśnie na tego rodzaju cele. W poprzednich edycjach, kiedy można było ubiegać się o dofinansowanie remontu zabytkowych nieruchomości, Miasto Białystok w ogóle nie składało żadnych wniosków, aby pozyskać pieniądze na renowację domu, który mimo dużego zainteresowania nim społeczności lokalnej, z roku na rok coraz bardziej niszczeje.
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?