Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopłacą też i do koni

Barbara Kociakowska
Podlascy przedsiębiorcy także byli zainteresowani tym, co miał im do powiedzenia wiceminister rolnictwa, Marek Zagórski
Podlascy przedsiębiorcy także byli zainteresowani tym, co miał im do powiedzenia wiceminister rolnictwa, Marek Zagórski A. Zgiet
Białystok. Udało nam się przekonać Komisję Europejską, że konie też jedzą trawę, i że ich posiadacze powinni także otrzymać dopłaty paszowe - żartował Marek Zagórski, wiceminister rolnictwa.

Marek Zagórski, wiceminister rolnictwa przywiózł w piątek do Białegostoku kilka dobrych wiadomości. To, że osoby posiadające konie (w okresie od 1 kwietnia do 31 marca) otrzymają dopłaty paszowe, jest jedną z nich. Według wcześniejszych przepisów dodatkowe dopłaty miały przysługiwać tylko osobom, które w tzw. okresie historycznym posiadały zwierzę należące do grupy przeżuwaczy: krowę, kozę lub owcę.

Marek Zagórski nie ukrywał, że wprowadzenie płatności paszowej ma służyć temu, by poprawić sytuację producentów mleka. Przynajmniej w jakiś sposób zrekompensować to, że w minionym roku kwotowym musieli płacić kary za nadprodukcję. Dzięki temu oprócz dopłaty podstawowej i uzupełniającej otrzymają jeszcze płatność paszową (ok. 100 euro/ha).

- Można powiedzieć, że przemysł mleczarski dostał lekkiej zadyszki - przyznał wiceminister rolnictwa. - Dlatego w przyszłości planujemy wesprzeć rolników którzy zrezygnują z produkcji mleka, a przestawią się na bydło mięsne. Będą mogli liczyć na rekompensaty.

Jak mówił, od 2015 r. kwoty mleczne najprawdopodobniej zostaną zlikwidowane lub przynajmniej poważnie ograniczone. Wówczas ceny mleka mogą spaść. I tylko produkcja na bardzo dużą skalę lub zupełnie niszowa będzie miała rację bytu. Jednak, póki co, ministerstwo rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji ustawy o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych.

- Proponujemy odejście od regionalizacji kwot mlecznych - mówi Marek Zagórski. - Czy nasz projekt przejdzie w Sejmie, tego nie wiemy.

Jak podkreślał, jest to projekt kompromisowy. Bo przy transakcjach dokonywanych przez rolników z dwóch różnych województw 15 proc. kwoty przechodziłoby do puli Agencji Rynku Rolnego. Przy tych, dokonywanych w obrębie jednego województwa, potrącenia byłyby takie jak dotychczas (5 proc.).

Wiceminister rolnictwa przyznał też, że z pewnością nowy PROW (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich) na lata 2007-2013 ruszy z opóźnieniem. Spowodowane jest to faktem, że Senat dopisał do programu działanie, którego miało nie być: "Wsparcie dla gospodarstw niskotowarowych". To powoduje konieczność naniesienia zmian w programie (pierwotna wersja została już przesłana do KE) i znacznie opóźni prace. Należy spodziewać się, że KE zatwierdzi program w lipcu lub sierpniu, a najpóźniej we wrześniu. O takich terminach mówi się w KE po przeliczeniu liczby nadesłanych programów na dni robocze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna