Marek Zagórski, wiceminister rolnictwa przywiózł w piątek do Białegostoku kilka dobrych wiadomości. To, że osoby posiadające konie (w okresie od 1 kwietnia do 31 marca) otrzymają dopłaty paszowe, jest jedną z nich. Według wcześniejszych przepisów dodatkowe dopłaty miały przysługiwać tylko osobom, które w tzw. okresie historycznym posiadały zwierzę należące do grupy przeżuwaczy: krowę, kozę lub owcę.
Marek Zagórski nie ukrywał, że wprowadzenie płatności paszowej ma służyć temu, by poprawić sytuację producentów mleka. Przynajmniej w jakiś sposób zrekompensować to, że w minionym roku kwotowym musieli płacić kary za nadprodukcję. Dzięki temu oprócz dopłaty podstawowej i uzupełniającej otrzymają jeszcze płatność paszową (ok. 100 euro/ha).
- Można powiedzieć, że przemysł mleczarski dostał lekkiej zadyszki - przyznał wiceminister rolnictwa. - Dlatego w przyszłości planujemy wesprzeć rolników którzy zrezygnują z produkcji mleka, a przestawią się na bydło mięsne. Będą mogli liczyć na rekompensaty.
Jak mówił, od 2015 r. kwoty mleczne najprawdopodobniej zostaną zlikwidowane lub przynajmniej poważnie ograniczone. Wówczas ceny mleka mogą spaść. I tylko produkcja na bardzo dużą skalę lub zupełnie niszowa będzie miała rację bytu. Jednak, póki co, ministerstwo rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji ustawy o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych.
- Proponujemy odejście od regionalizacji kwot mlecznych - mówi Marek Zagórski. - Czy nasz projekt przejdzie w Sejmie, tego nie wiemy.
Jak podkreślał, jest to projekt kompromisowy. Bo przy transakcjach dokonywanych przez rolników z dwóch różnych województw 15 proc. kwoty przechodziłoby do puli Agencji Rynku Rolnego. Przy tych, dokonywanych w obrębie jednego województwa, potrącenia byłyby takie jak dotychczas (5 proc.).
Wiceminister rolnictwa przyznał też, że z pewnością nowy PROW (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich) na lata 2007-2013 ruszy z opóźnieniem. Spowodowane jest to faktem, że Senat dopisał do programu działanie, którego miało nie być: "Wsparcie dla gospodarstw niskotowarowych". To powoduje konieczność naniesienia zmian w programie (pierwotna wersja została już przesłana do KE) i znacznie opóźni prace. Należy spodziewać się, że KE zatwierdzi program w lipcu lub sierpniu, a najpóźniej we wrześniu. O takich terminach mówi się w KE po przeliczeniu liczby nadesłanych programów na dni robocze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?