Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostał mandat 500 zł za żarówkę w desce rozdzielczej, po tym jak skrytykował policjantów przez CB Radio.

Paweł Puzio, Dziennik Wschodni
Do dziś Paweł Mamcarz nie wie, dlaczego policjanci z Kraśnika wlepili mu aż 500 złotych mandatu. Karę przyjął, ale czuje się pokrzywdzony. Że kara była wysoka, przyznaje nawet jeden z policjantów.

Dziś nie przyjąłbym mandatu tylko poszedłbym do sądu - przekonuje Paweł Mamcarz

Mamcarz kupił w Krakowie forda scorpio. Wracał nim do rodzinnego Krzczonowa. - Przed Olbięcinem zauważyłem, że jedzie za mną policyjny, nieoznakowany ford mondeo. Jechałem zgodnie z przepisami. Nagle przemknął obok nas mercedes.

Policjanci w mondeo ruszyli w pościg, bez kierunkowskazu przejeżdżając po podwójnej ciągłej. Skomentowałem to - zaznaczam, że bez wulgaryzmów - na CB Radio. Za górą w Olbięcinie policjanci już na mnie czekali - opowiada Paweł Mamcarz, który w piątek skontaktował się z naszą redakcją.

Zaczęła się skrupulatna kontrola pojazdu. - Starszy sierżant dopatrzył się, że jedna z dwóch żarówek podświetlającą tablicę rejestracyjną jest spalona - relacjonuje Mamcarz. - Stwierdził też stuki w zawieszeniu. Jak można stwierdzić coś takiego na postoju, bez specjalistycznych badań diagnostycznych? Ale dyskusji nie było. Policjanci zabrali mi dowód rejestracyjny i wlepili 500 złotych mandatu. Podejrzewam, że to złośliwość za moją uwagę na CB.

Następnego dnia Mamcarz udał się na stację kontroli pojazdów w Janowie Lubelskim. - Diagnosta nie wykrył ani stuków, ani luzów w układzie kierowniczym, co potwierdził odpowiednim zaświadczeniem.

Mamcarz przyznaje, że do opowiedzenia swojej historii zainspirował go przypadek naszego czytelnika, który stracił dowód rejestracyjny po tym, jak zrobił zdjęcia policjantom stojącym w zatoczce autobusowej. Pisaliśmy o tym w połowie czerwca. Mamcarz napisał skargę na postępowanie funkcjonariuszy z patrolu. Ci nie chcą dziś komentować sprawy.

- Policjanci działali zgodnie z procedurami i mieli prawo zatrzymać dowód rejestracyjny oraz nałożyć mandat. Nie ma też mowy o złośliwości. To są jedni z najbardziej spokojnych policjantów, którzy u nas pracują - broni kolegów młodszy aspirant Janusz Majewski, rzecznik prasowy kraśnickiej policji.

- Moim zdaniem mandat był za wysoki, biorąc pod uwagę, że żarówka mogła się spalić podczas jazdy. Policjanci mogli nakazać wymianę - mówi Arkadiusz Kalita z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

- Mam żal, bo policjant nie dał mi szansy wymiany żarówki. Samochód nie miał innych defektów, więc wychodzi na to, że za żarówkę straciłem dowód i 500 zł. To chyba za dużo. Niestety, przyjąłem mandat.

Źródło
Skrytykował policjantów przez CB Radio. Dostał mandat 500 zł za żarówkę, Dziennik Wschodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna