Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowód do drzwi

Krzysztof Jankowski
- Dzięki tej akcji wymienię dowód mojej mamie Lubie - mówi Maria Artemiuk z Parcewa.
- Dzięki tej akcji wymienię dowód mojej mamie Lubie - mówi Maria Artemiuk z Parcewa. K. Jankowski
Powiat bielski. Urzędnicy pomagają ludziom! I to nie jak zwykle zza biurka, ale odwiedzając wraz z dokumentami ich domy.

Od połowy lipca pracownicy Urzędu Gminy w Bielsku Podlaskim wsiadają w samochód i jeżdżą po okolicznych wsiach, by pomóc ich mieszkańcom w wymianie dowodów osobistych.

- Urząd wojewódzki zwrócił się do nas z prośbą o ułatwienie wymiany dokumentów mieszkańcom - przyznaje Raisa Rajecka, wójt gminy Bielsk Podlaski. - Sugerowano nam np. otwarcie urzędu w dni wolne od pracy. Ale takie rozwiązanie może być skuteczne w mieście, ale nie w gminie wiejskiej. Doszliśmy do wniosku, że my musimy dotrzeć z dokumentami do samych zainteresowanych.

Żwawa stulatka
Jak pomyśleli, tak zrobili. Sołtysi zebrali dane o osobach starszych i schorowanych, które nie będą mogły przyjechać do urzędu, by załatwić formalności. Do nich ruszyli urzędnicy zaopatrzeni w formularze.

- W ten sposób pomogliśmy już ponad 300 osobom, a kolejne kilkadziesiąt z pewnością jeszcze odwiedzimy - zapowiada Katarzyna Prochoruk, kierownik Wydziału Ewidencji Ludności w Urzędzie Gminy w Bielsku Podlaskim.

Okazało się, że pomysł chwycił.

- Moja 87-letnia i niewidoma mama nie mogłaby przyjechać do urzędu. A tak formalności załatwimy we własnym domu - mówi Maria Artemiuk ze wsi Parcewo. I dodaje: - Tylko w naszej wsi są osoby niewidzące czy niesłyszące, które nie poradziłyby sobie z wizytą w urzędzie.

Odwiedzające mieszkańców urzędniczki przyznają, że czasami ludzie biorą ich za domokrążców i nie przyjmują przychylnie, ale najczęściej mieszkańcy są dobrze poinformowani o akcji i czekają na nie z otwartymi ramionami.

- Czasami trafiamy na tak schorowanych ludzi, że nie mogą się nawet podpisać na formularzu - przyznają Paulina Kosiak i Iwona Mikulicz, które zajmują się wymianą dokumentów w domach interesantów. - Ale spotkałyśmy też 101-latkę, która z formalnościami nie miała problemu.

Fotograf też dojechał
Podobny sposób na pomoc pięćdziesięciu schorowanym interesantom zastosuje gmina Boćki. W tamtejszym urzędzie otwarto też dodatkowe biuro obsługi dla wymieniających dowody osobiste.

- Jeśli w takim tempie będą do nas spływały wnioski, to do końca roku powinniśmy wymienić wszystkie - zapowiada Stanisław Charyton, sekretarz gminy Boćki.

W Orli sami sołtysi rozwieźli wnioski, a gminny samochód będzie mieszkańców dowoził, by mogli je złożyć w urzędzie. W Wyszkach zatrudniono stażystkę do pomocy w wypełnianiu wniosków, ułatwiono też mieszkańcom skorzystanie z usług fotografa. W Rudce sposób na pomoc interesantom ma zostać wybrany w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna