Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożywocie dla gwałciciela

(ap)
Paweł Hajduk nie chciał dzisiaj wysłuchać wyroku sądu
Paweł Hajduk nie chciał dzisiaj wysłuchać wyroku sądu W. Wojtkielewicz
Białystok. Na karę dożywocia skazał dzisiaj białostocki Sąd Okręgowy Pawła Hajduka za zgwałcenie i zamordowanie w lipcu 2003 roku 22-letniej studentki w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach.

Paweł Hajduk już raz został skazany na karę dożywocia. Proces musiał się odbyć jednak ponownie. Zdecydował o tym w ubiegłym roku Sąd Najwyższy, ponieważ pod wyrokiem sądu w pierwszej instancji, czego nie zauważono także w drugiej instancji rozpatrującej apelację, zabrakło podpisu jednego z sędziów.

Studentka spotkała Pawła Hajduka na dworcu w Zakopanem w lipcu 2003 roku. To on zaproponował jej nocleg. Następnie okazało się, że Hajduk nie ma pieniędzy, aby za ten nocleg zapłacić. Postanowili więc, że spędzą noc w górach w szałasie. Kiedy tam przebywali właściciel szałasu zobaczył wydobywajacy się z niego dym. Kazał obojgu opuścić miejsce. Udali się więc do schroniska w Dolinie Chochołowskiej i tam spędzili noc w wieloosobowej sali. Studentka mówiła o tym, że bardzo lubi góry, Paweł Hajduk również podkreślał, że jest ich wielkim miłośnikiem. Zaoferował poszkodowanej, że będzie jej przewodnikiem.

Następnego dnia udali się więc w góry, później schronili w szałasie. To tam doszło do zbrodni. Najpierw ją pobił, próbował dusić, a nastepnie zgwałcił. Widząc, że wciąż żyje postanowił pozbyć się świadka haniebnego czynu. Zadawał jej liczne ciosy i doprowadził do śmierci. Po zamordowaniu postanowił ukryć ciało studentki. Wyciągnął je na zewnątrz, umieścił w zagłebieniu pomiędzy skarpami i przykrył liścmi.

Zamordowanie studentki to nie jedyny zarzut za który odpowiadał Paweł Hajduk. W tym samym procesie był sądzony również za gwałt oraz wykorzystywanie nieletnich dziewcząt, które zwabiał do swego mieszkania przy ul. Lipowej w Białymstoku. Paweł Hajduk wcześniej był również karany za brutalne gwałty i rozboje. W 2001 roku opuścił więzienie, gdzie odbywał karę 6 lat pozbawienia wolności za gwałt z rozbojem.

Jak podkreślał wczoraj sędzia Janusz Sulima, morderca zachował się jak "wilk w owczej skórze".

- W sposób nadzwyczaj przebiegły wykorzystał jej zamiłowanie do gór, wzbudzając zaufanie nieprawdziwymi opowieściami o swoim życiu. Za nic miał życie młodej dziewczyny. Nic nie przemawia za tym, by wymierzyć mu łagodniejszą karę - powiedział sędzia.

Paweł Hajduk nie był obecny na dzisiejszym ogłoszeniu wyroku. Z notatki sporządzonej przez pracownika aresztu wynika, że nie chciał opuścić celi. Sąd zezwolił na publikację danych osobowych oskarżonego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna