Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat zwierząt w schronisku. Miasto nie widzi problemu

Paweł Tomkiewicz [email protected]
sxc.hu
W jednym z boksów leżał rudy psiak. Miał otwarte rany na głowie, szyi i lała się z nich ropa i krew.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Zarabiamy o ponad 130 zł więcej niż rok temu

Przedstawiciele miasta po wizycie w schronisku - zwierzętom krzywda się nie dzieje.

Jest to tylko robienie niepotrzebnego zamieszania - tak Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu komentuje podejrzenia o złe traktowanie psów i kiepskie warunki w schronisku w Ruskiej Wsi koło Ełku. Wczoraj pracownicy ratusza pojechali przyjrzeć się sytuacji. I tak jak powiatowy lekarz weterynarii, nie mają poważnych zastrzeżeń.

Schronisko w Ruskiej Wsi prowadzi spółka EKO-AR. Pierwsze czworonogi trafiły tam pod koniec 2010 roku. Zostały przewiezione ze zlikwidowanego azylu na wysypisku śmieci w Siedliskach. Na jego prowadzenie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami rocznie otrzymywało około 150 tys. zł.

Później trafiały tam psy odławiane z gmin, z którymi EKO-AR miał podpisane umowy, również z Ełku. Na opiekę nad szczeniakiem z miejskiego budżetu firma dostaje 6,15 zł, a nad dorosłym psem - 8,61 zł dziennie. Rocznie daje to kwotę 639 tys. zł.

Głośno wokół schroniska w Ruskiej Wsi zrobiło się w sobotę. Wówczas zjawiła się w nim Agnieszka Pawlicka z fundacji Rottka, aby adoptować rottweilera. To co zobaczyła, przeraziło ją.

- Psy stojące w kupach na mokrej podłodze, bez żadnych legowisk, brudne, z ubytkami w sierści, ranami. Nikt nie potrafił powiedzieć, czy te psy są leczone - relacjonowała w poniedziałek, podczas kolejnej wizyty w schronisku pani Agnieszka.

Oprócz tego w jednym z boksów leżał rudy psiak. Miał otwarte rany na głowie, szyi i lała się z nich ropa i krew. Dopiero po jej interwencji udzielono mu pomocy.

Zdjęcia z wizyty w schronisku i apel o pomoc zwierzętom znalazł się m.in. na profilu fundacji na Facebooku. W poniedziałek grupa kilkunastu osób z różnych miast z całej Polski, poruszonych tym, co zobaczyli na zdjęciach, zjawiła się w schronisku w Ruskiej Wsi. Chcieli adoptować stare i chore psy, które mają najmniejsze szanse na adopcję.

Ich plany nie powiodły się. Jak się okazało, do nowych domów mogą trafić tylko te czworonogi, które przeszły zabieg sterylizacji lub kastracji. - Powiedzieli nam, że możemy adoptować tylko 4-5 psów. Bo tylko tyle przeszło zabieg. A co z pozostałymi? Przecież dostają na to pieniądze - burzyli się miłośnicy czworonogów.

Wczoraj w schronisku zjawili się urzędnicy z miejskiego ratusza. Ich zdaniem zwierząt, które przeszły zabieg jest więcej.

- Ci ludzie wybrali sobie jakieś psy do adopcji i spośród nich tylko kilka było po zabiegu - uważa Andrzej Semeńczuk. - Wszystkie psy przywożone do schroniska są sterylizowane. Problem dotyczy tylko tych, które zostały przejęte z Siedlisk. A żeby adoptować psa, wystarczy wcześniej się umówić i nie będzie żadnych problemów.

Jednak zdaniem niektórych miłośników wszystkie psy, które są w schronisku, powinny już przejść zabieg.

- Aby adoptować suczkę bernardyna, trzeba czekać 3 miesiące. Jest ona w schronisku od 2010 roku. Ma w tej chwili cieczkę, więc sterylizacja może nastąpić dopiero za 3 miesiące - pisze na
forum.wspolczesna.pl Gość. - Chciałam ją adoptować, ale nie mogłam wejść do schroniska, wybrać sobie pieska, poznać go.

Powiedziano mi, że mogę "zamówić" psa, a oni go wykastrują. Tylko jak mam "zamówić", bez poznania go. Uważam, że zarząd schroniska robi wszystko, aby utrudnić adopcje. Przy skręcie do schroniska nie ma żadnego szyldu, drogowskazu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna