Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drastyczne zdjęcia Smoleńsk. Portal Lisa się ośmieszył

KaWu
Drastyczne zdjęcia Smoleńsk. Portal Lisa
Drastyczne zdjęcia Smoleńsk. Portal Lisa
Burza w szklance wody.

Drastyczne zdjęcia Smoleńsk. Portal Lisa:

Tak w skrócie można opisać wczorajszą "aferę" związaną ze zdjęciami ofiar katastrofy smoleńskiej. Portal NaTemat.pl, w którym udziałowcem jest Tomasz Lis, meldował, że odnalazł szokujące zdjęcia, z prywatnymi rzeczami ofiar. Ponoć dziennikarze znaleźli je w jednym z komentarzy na stronie niezalezna.pl, związanym z Gazetą Polską.

- Dziesiątki zdjęć osobistych rzeczy ofiar katastrofy smoleńskiej ktoś opublikował na jednej z prawicowych stron w internecie. Najprawdopodobniej wypłynęły z prokuratury. Niemal wszystkie są osobiste, więc bardzo bolesne dla rodzin ofiar Smoleńska - można było wczoraj przeczytać.

Mimo że zdjęcia, według autorów NaTemat były bolesne, nie zawahano się ich opublikować na swojej stronie.

Michał Gąsior pisał dalej: Nie były podpisana ani imieniem, ani nickiem. Ktoś kto wykradł fotografie, nie miał skrupułów, by umieścić je w sieci komputerowej.

Głos zabrał także portal prawicowy:

- Nie wiemy, czym kierowała się osoba, która zamieściła na naszym portalu komentarze zawierające linki do takich fotografii, ale bez względu na intencje z oczywistych przyczyn zostały one usunięte. Nie wykluczamy, że zamieszczenie linków miało charakter prowokacji wymierzonej w nasz portal.

Tymczasem okazuje się, że zdjęć tych nikt nie ukradł. Dostępne są dla wszystkich od półtora roku. Pochodzą z książki "Cała prawda o katastrofie Smoleńskiej. Kto ich naprawdę zabił?", autorstwa Krzysztofa Galimskiego i Piotra Nisztora. Publikowane były także na stronach Super Expressu.

Redaktor naczelny portalu NaTemat.pl, Tomasz Machała tłumaczył dlaczego zamieścił owe zdjęcia.

- Opublikowaliśmy zdjęcia ze Smoleńska nie dlatego, żeby szokować i nie w trosce o oglądalność.

Suchej nitki nie zostawili na nim jednak internauci.

- Panie Tomku, trochę szacunku dla inteligencji czytelników, dobrze? Nie pracuje pan w mediach od wczoraj i teksty w stylu 'nie o ogladalność/klikalność/słuchalność nam chodzi a o słuszną sprawę' są ździebko niesmaczne.

Dziennikarz dodał, że "nie może przyjąć argumentów dziennikarzy Gazety Polskiej i Niezależnej, że jedziemy po trupach do celu. Ten argument muszę odrzucić" - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna