Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drewniane oprawki do okularów. Eksportowy hit z Suwałk

Helena Wysocka
- Przy produkcji oprawek większość prac trzeba wykonać ręcznie, na specjalnej matrycy. - To pochłania czas - mówi Komorowski.
- Przy produkcji oprawek większość prac trzeba wykonać ręcznie, na specjalnej matrycy. - To pochłania czas - mówi Komorowski. Helena Wysocka
Biją się o nie klienci z Wielkiej Brytanii, USA czy Kanady.

- Są lekkie, trwałe i ekologiczne - mówi o produkowanych przez siebie drewnianych oprawkach do okularów Grzegorz Komorowski. - Mogą być wykonane z kilku gatunków - dodaje.

Zrobienie jednej oprawki zajmuje dwie-trzy godziny, gdyż większość prac należy wykonać ręcznie. Nic więc dziwnego, że oprawki kosztują około 300 zł za sztukę. Produkowane są głównie z egzotycznych gatunków drewna, ale z dębu, buku czy brzozy też są ładne.

Grzegorz Komorowski przez wiele lat był stolarzem. Produkcją oprawek zajął się niedawno i... przypadkiem.

- W sieci znalazłem ogłoszenie, że potrzebny jest taki specjalista - wspomina. - Pomyślałem sobie, że skoro ludzie robią z drewna rowery, zegarki czy torebki, to oprawki też da się wyciąć.

Przez ponad rok tworzył projekty prototypowych modeli i poznawał tajniki optyki, by jak najlepiej poznać parametry soczewek. Później, dzięki dotacji z urzędu pracy, kupił dwie maszyny - obrabiarkę i laser, trochę je przerobił i rozpoczął produkcję. Dziś w ofercie ma ponad 20 modeli oprawek korekcyjnych i kilka przeciwsłonecznych. W tych pierwszych soczewki montują optycy. Bo to zbyt poważna sprawa, by załatwiać ją w warsztacie.

Drewniane okulary sprzedawane są w kilku suwalskich sklepach. Niektóre firmy zamawiają je jako gadżety albo prezenty dla najlepszych klientów. Ale większość idzie na eksport. Biją się o nie klienci z Wielkiej Brytanii, USA czy Kanady. Niektórzy mają zamówienia z górnej półki. Np. klient z Hawajów chciał, by oprawki były zrobione z rodzimej akacji. Dopiero, gdy zorientował się, że jest ona potwornie droga, spuścił z tonu i kupił z surowca ogólnie dostępnego.

Plany? Grzegorz Komorowski myśli o tym, by produkować okulary dla konkretnych branż. Np. niezatapialne dla żeglarzy, z aplikacjami z poroża - dla myśliwych. Kamieniarze mogliby nosić oprawki z wykończeniem kamiennym, a meblarze - z laminatem pod kolor mebla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna