Drogowcy zabrali się do pracy. Na ulicach zrobiło się tłoczno

Coraz trudniej jeździ się po Ełku - uważają kierowcy. Powodem ich narzekań są zatłoczone ulice. W wielu miejscach trwają remonty.

Przez centrum objazdem

Najwięcej problemów kierowcom w centrum Ełku z pewności sprawiają prace na ulicy Armii Krajowej. Robotnicy kładą tam rury, które odprowadzą deszczówkę do nowo wybudowanego kanału deszczowego.
Ze względu na głębokie wykopy i bezpieczeństwo kierowców odcinek między ulicami Wawelską a Dąbrowskiego został zamknięty. Kierowcy muszą jeździć więc objazdem - ulicą Mickiewicza, ewentualnie Kościuszki i Dąbrowskiego.

Utrudnienia czekają te pasażerów miejskich autobusów, które w związku z zamknięciem drogi musiały zmienić trasę. Autobusy linii nr 2, 3, 5, 11, 12 i 17 jeżdżą ulicą Mickiewicza, a linie nr 1 i 4 - Kościuszki.
Droga została zamknięta pod koniec kwietnia.

- Wykonawca zakłada, że prace potrwają trzy tygodnie - informował wówczas Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu.

Jednak urzędnicy na wszelki wypadek dali robotnikom więcej czasu na realizację inwestycji. Prace powinny zakończyć się do 28 maja.

Największe korki na Sikorskiego

Wraz z nadejściem upalnych dni drogowcy rozpoczęli remonty ełckich ulic. Prace prowadzone są obecnie na ulicach Wileńskiej oraz Sikorskiego - na odcinku między Łukasiewicza a Dolną.
Jednak zdaniem kierowców najgorzej jeździ się ulicą Sikorskiego między wieżą ciśnień a osiedlem Konieczki.

- Ruch zawsze był tu duży, a od kilkunastu tygodni jeżdżą tędy tiry z budowy obwodnicy. Jest bardzo tłoczno - mówi Kuba Dolniak.

Utrudnienia na kierowców czekają także na Wojska Polskiego. W pobliżu skrzyżowania z Kościuszki drogowcy zakończyli malowanie pasów. W innych miejscach łatają dziury w jezdni i podnoszą pozapadane studzienki. Te prace potrwają jeszcze kilka tygodni.