Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie życie poligonu

Ewa Sznejder [email protected]
Zalew o powierzchni prawie 2 ha, który tu powstanie, z miejsca nasuwa pomysły urządzenia kąpieliska czy ośrodka wypoczynkowego
Zalew o powierzchni prawie 2 ha, który tu powstanie, z miejsca nasuwa pomysły urządzenia kąpieliska czy ośrodka wypoczynkowego E. Sznejder
Czerwony Bór Kiedy likwidowano jednostkę wojskową, lamentowano, że przepadnie jej potencjał i majątek. Jest szansa, że dawny poligon zacznie tętnić życiem.

Nazwa Czerwony Bór pada w najróżniejszych okolicznościach i przy okazji wielu planów. Potężny teren, dawniej wykorzystywany do ćwiczeń wojskowych, stwarza ogromne możliwości. Największym osiągnięciem jest budowa dużego zakładu karnego, który wykorzystał budynki pozostałe po wojsku i dał pracę ponad stu mieszkańcom okolic. Ale plany są coraz śmielsze.

Awionetką i motolotnią
Unijne fundusze na budowę lotniska w regionie trafią co prawda na białostockie Krywlany, ale urząd marszałkowski chce również lądowiska w Czerwonym Borze. Na dawnym poligonie wojskowym miałoby powstać lotnisko sportowe. Planami zainteresowane jest Ministerstwo Obrony Narodowej. Urząd marszałkowski może zatem liczyć na wspólne starania o sfinansowanie przedsięwzięcia.
Z powrotu planów budowy lotniska najbardziej cieszą się motolotniarze i przedsiębiorcy. Lądowisko to dobry sposób na poprawienie komunikacji w regionie. A amatorów sportów ekstremalnych jest coraz więcej. Co roku organizowane w Łomży przez Towarzystwo Lotnicze Cumulus mistrzostwa motolotni ściągają prawdziwe tłumy publiczności.

Ciężarówki żwiru
Dwadzieścia ciężarówek dziennie wykonuje po kilkanaście kursów na drogach poligonu. Wywożą setki ton piachu. Powstaje tu zbiornik przeciwpożarowy o wymiarach 100 m na 180 m. Lustro wody będzie miało prawie 2 ha powierzchni. W powiecie zambrowskim Czerwony Bór to kompleks najbardziej zagrożony pożarami.
- Teren jest rozległy, w wiele miejsc trudno dojechać mimo dobrych dróg w tej okolicy - wyjaśnia st. bryg. Sławomir Skrzypkowski, komendant powiatowy straży pożarnej w Zambrowie. - Pożar może w takiej sytuacji się rozprzestrzeniać na duże odległości. Stale czuwamy, aby nie doszło do zagrożeń.
Zbiornik to poprawi. Ale usytuowanie sztucznego jeziora w przepięknym, nieskażonym lesie nasuwa pomysły wykorzystania go turystycznie.
- Nie mieliśmy tego w planach, ale nie odżegnujemy się od takich pomysłów - mówi Dariusz Godlewski, wiceszef Nadleśnictwa Łomża. - My tego nie zrobimy, nie jesteśmy w stanie, bo nie mamy takich możliwości. Ale gdyby np. gmina Zambrów zainteresowana była takimi pomysłami, nie mówimy "nie".
Musiałby powstać plan wypłycenia zbiornika i urządzenia plaży. Trzeba byłoby także przekształcić grunty.
W całym powiecie nie ma kąpieliska z prawdziwego zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna