Kiedy pierwszy raz usłyszałem o piłce błotnej, zupełnie inaczej to sobie wyobrażałem - mówi Mateusz Ścieszko z białostockiej drużyny Torfowy DrTusz. - Myślałem, że nie będzie bramek, tylko jakieś dwa pachołki, boisko 10 na 10 metrów i że trzeba będzie kopać jakąś małą piłką. Okazało się, że jest inaczej.
Czyli w pełni profesjonalnie. Zawodnicy mieli specjalne stroje, były normalne bramki, za to boisko nieco mniejsze niż normalnie i... całe pokryte błotem. W niektórych miejscach jego głębokość sięgała nawet pół metra. Mateuszowi się spodobało i został. Inni zawodnicy drużyny Torfowy DrTusz trafili do niej przypadkiem lub z zainteresowania tradycyjna piłką nożną. Chłopaki mają na swoim koncie już dużo nagród (dwukrotne mistrzostwo Polski w 2013 i 2014 roku). A już w piątek wyjeżdżają na mistrzostwa świata do Turcji. Mają nadzieję, że uda się wrócić z nagrodą, ale jeśli będzie inaczej, płakać nie zamierzają. Do gry podchodzą przede wszystkim jak do dobrej zabawy. Bo o to w piłce błotnej chodzi.
- Lubimy grać w piłkę - zapewnia Maciej Rant, członek drużyny. - Mnie ta dyscyplina kojarzy się z czasami dzieciństwa. Razem z bratem kopaliśmy piłkę i biegaliśmy po kałużach od rana do wieczora. Teraz razem jesteśmy w drużynie i gramy w piłkę błotną.
Piłka błotna oficjalnie powstała w 1998 w Finlandii jako suopotkupallo, rozgrywana na błotnistym terenie. Wymyślili ją fińscy biegacze narciarscy, którzy latem trenowali w błocie. Istnieją trzy rodzaje zespołów - męskie, żeńskie i mieszane.
- Nie jesteśmy zawodowcami - dodaje Łukasz Olszewski z drużyny.- Bawimy się piłką, przebywaniem ze sobą. A dzięki wyjazdom na turnieje poznajemy nowych ludzi, zdobywamy kontakty. To też ważne.
Tym bardziej, że chłopaki szykują Swampions Soccer League, czyli turniej błotnej ligi mistrzów. Odbędzie się 25 lipca w Czeremsze.
- Chcemy popularyzować piłkę błotną i pokazać, jak cudowna jest to dyscyplina - podsumowuje Rant. - Żeby coraz więcej osób w nią grało. Zawsze lepiej obrzucić się błotem na boisku niż w życiu. A później z niego zejść i podać sobie ręce.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?