Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewo z historią

Dorota Biziuk [email protected]
Pod wiekowym dębem koło Rudawki – Stanisław Betto razem w wnuczkami Patrycją (z lewej) i Karoliną
Pod wiekowym dębem koło Rudawki – Stanisław Betto razem w wnuczkami Patrycją (z lewej) i Karoliną fot. D. Biziuk
Stare lipy, pod którymi odpoczywał król Jan III Sobieski, i wiekowy dąb, jaki został posadzony jeszcze w czasach Jagiellonów. Na takie pomniki przyrody można natknąć się w powiecie sokólskim. Wspomnianych lip trzeba szukać w Kruszynianach koło Krynek, natomiast drogę do dębu wskażą mieszkańcy podjanowskiej wsi Rudawka.

Śladami legendy

Będąc w Kruszynianach można usłyszeć opowieść, jak to ponad 300 lat temu we wsi osiedlił się tatarski pułkownik Samuel Murza- Krzeczowski wraz ze swoimi żołnierzami. Ziemie te otrzymali oni od Jana III Sobieskiego jako podziękowanie za uratowanie życia króla podczas bitwy pod Parkanami w 1683 roku. Ponoć parę lat później, w drodze na sejm grodzieński, Jan III Sobieski odwiedził Krzeczowskiego. Jeżeli wierzyć legendzie, do spotkania doszło w dworze pułkownika. Niemym świadkiem tamtych wydarzeń są stare lipy, które rosną w pobliżu kruszyniańskiego meczetu.

- Nikt nie wie, ile w tej historii jest prawdy. Ale turyści, których w Kruszynianach nie brakuje, lubią takie opowieści. Co my sądzimy na temat domniemanej wizyty króla w naszej wiosce? Oczywiście, jesteśmy przekonani, że taka faktycznie miała miejsce - przyznał starszy mieszkaniec Kruszynian.

Figurka uratowała dąb

Historię wiekowego dębu, który rośnie koło Rudawki w gminie Janów, opowiedział nam mieszkaniec tej wsi Stanisław Betto.

- To drzewo może pamiętać czasy Jagiellonów. Na tych terenach była przecież Litwa, więc z pewnością król Władysław Jagiełło wybierał się do okolicznych lasów na polowania. Mógł przejeżdżać koło naszego dębu. Kilka wieków później tereny te dzielono na mniejsze działki i sprzedawano kupcom, którzy następnie zajmowali się wyrębem drzew. Działkę ze starym dębem kupił Żyd. Tak się złożyło, że dużo wcześniej ktoś powiesił na pniu starego drzewa figurkę Pana Jezusa. Żyd stwierdził, że z Panem Bogiem nie chce wojować i zostawił dąb w spokoju. Tak drzewo przetrwało do naszych czasów i teraz zachwyca swoją potęgą - powiedział Stanisław Betto.

Dąb koło Rudawki nie doczekał się żadnej nazwy.
- Kiedy ktoś powie, że idzie do dębu, od razu wiadomo, o jakie drzewo chodzi. Pod tym wspaniałym pomnikiem przyrody zrobiono mnóstwo pamiątkowych zdjęć. Chętnie fotografują się przy nim ci mieszkańcy Rudawki i okolic, którzy jakiś czas temu wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Ten dąb przypomina im ojczyste strony - dodał Stanisław Betto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna