Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dubicze Cerkiewne: Święto Na Iwana. Zespół Ot Vinta może nie wystąpić

Janusz Bakunowicz
Jesteśmy w ciągłym kontakcie z polskim konsulem i czekamy na odpowiedź. Nie chcemy zostać deportowani z Polski - mówi Jurij Żurawel, lider zespołu Ot Vinta
Jesteśmy w ciągłym kontakcie z polskim konsulem i czekamy na odpowiedź. Nie chcemy zostać deportowani z Polski - mówi Jurij Żurawel, lider zespołu Ot Vinta Archiwum
Impreza w Dubiczach Cerkiewnych może odbyć się bez najważniejszego zespołu. Już raz nie został wpuszczony do Polski

- Na razie nie wiemy, czy za niecałe dwa tygodnie podczas święta Na Iwana, na Kupała wystąpi ukraiński zespół Ot Vinta z Równego - przyznaje dr Andrzej Artemiuk, przewodniczący Związku Ukraińców Podlasia, głównego organizatora imprezy. - Wysłaliśmy już pismo do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z zapytaniem, czy zespół będzie mógł przekroczyć polską granicę. Czekamy na odpowiedź.

Obawy związane z przyjazdem grupy są uzasadnione, ponieważ nie wpuszczono jej już na terytorium Polski 3 lipca, kiedy muzycy jechali na koncert „Plac Defilad” zorganizowany przez Stowarzyszenie Solidarni z Ukrainą.

Co było powodem niewpuszczenia Ot Vinta do Polski? Możliwość zakłócenia porządku społecznego.

- W kontekście szczytu Paktu Północnoatlantyckiego i w kontekście tego, że za tydzień będziemy obchodzili 73. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich, nie zgodzę się na to, żeby w jakikolwiek sposób porządek publiczny, za który jestem odpowiedzialny, czy też bezpieczeństwo obywateli naszego kraju zostało narażone - stwierdził Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, któremu podlegają służby graniczne.

Zespół wcześniej miał wystąpić też w Przemyślu. Ale pod naciskiem prezydenta miasta koncert odwołano. Włodarz Przemyśla Robert Choma chciał bowiem uniknąć konfliktu, którego pretekstem mógłby być - jak napisał - „występ zespołu Ot Vinta, którego lider, według powszechnej wiedzy kultywuje postać Stepana Bandery, skrajny ukraiński nacjonalizm i organizację OUN - UPA”.

- W tekstach naszych piosenek w ogóle nie poruszamy tematyki UPA, ani też nie wspominamy o Stepanie Banderze - odpowiada na zarzut Jurij Żurawel, lider zespołu. -Tak, stworzyłem wiele rysunków przedstawiających bohaterów Ukrainy, ale wśród nich nie było Stepana Bandery, bo i u nas jest to postać kontrowersyjna i sam również nie popieram ideologii nacjonalistycznych.

Zespół czeka, co w sprawie wjazdu do Polski postanowi konsul RP w Łucku. Ten ma wydać decyzję do piątku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna