Losy złotego medalu na juniorskich mistrzostwach świata w Durbanie (RPA) ważyły się do ostatniej chwili. Startująca w kategorii do lat 14 Oliwia, po nie najlepszym początku, szła potem jak burza. Sześć razy wygrała, pięć partii zremisowała. Ostatecznie zdobyła tyle samo punktów (8,5), co zwyciężczyni z Kanady. Zdecydowała punktacja dodatkowa.
- To naprawdę wielki sukces - mówi Mikołaj Bura, trener szachów z Suwałk, dużo pracujący z dziećmi i młodzieżą.
- Posłuchaj: jestem wicemistrzynią świata, jak to wspaniale brzmi! - powiedziała z kolei uszczęśliwiona Oliwka swojej mamie Joannie Kiołbasie podczas wczorajszej rozmowy telefonicznej.
Z trenerem przez internet
Grać nauczyła się, gdy miała 7 lat. Pozazdrościła bratu (którego z kolei z szachami zapoznawał dziadek), że z różnych turniejów przynosi całkiem fajne nagrody. Też chciała takie otrzymywać.
- Szybko okazało się, że jest w tej dziedzinie niezwykle utalentowana - opowiada mama Oliwki Joanna Kiołbasa.
Rodzina nową pasję córki pielęgnowała, jak tylko się dało. Dziewczynka miała nawet prywatnego trenera.
Jestem niesłychanie dumna, że poradziła sobie z problemami i osiągnąła taki sukces.
Joanna Kiołbasa
Sukcesy zaczęła odnosić niemal od razu, zdobywając medale mistrzostw Polski juniorek. W 2010 r. została mistrzynią Europy do lat 10. Potem zdobywała różne laury, ale medale najważniejszych imprez ją, trochę pechowo, omijały. W ubiegłym roku na mistrzostwach świata zajęła IV miejsce. Grała jednak z dziewczętami starszymi o rok.
- Bardzo czekała na taki sukces, jak ten w Durbanie - opowiada mama. - Ale lekko nie było.
Pojechała bez swojego trenera, bo na sfinansowanie kosztów jego wyjazdu Polski Związek Szachowy nie znalazł pieniędzy. W trakcie turnieju ze szkoleniowcem porozumiewała się więc za pośrednictwem internetu.
- Jestem z niej niesłychanie dumna - dodaje Joanna Kiołbasa. - Ze wszystkimi trudnościami sobie znakomicie poradziła i osiągnęła tak kolosalny sukces.
Kochana córcia
Szachy są wymagającą dyscypliną. Trzeba trenować po kilka godzin dziennie. Ale Oliwia uwielbia to robić.
- Jak każda nastolatka ma także inne zainteresowania, jednak szachy są na pierwszym miejscu - dodaje mama.
Wyjazdy sprawiają, że stosunkowo często opuszcza szkołę. Jednak z nadrabianie zaległego materiału nie ma żadnych problemów. W czerwcu, na koniec roku szkolnego, osiągnęła średnią ocen prawie 4,3. Teraz uczy się w trzeciej klasie augustowskiego Gimnazjum nr 4.
- Ładna dziewczyna - mówią o niej zgodnie i nauczyciele, i koledzy.
Trener Bura nie ma wątpliwości, że czyniąca stałe postępy Oliwia zapewne wiele w szachach w najbliższych latach osiągnie. Joanna Kiołbasa prezentuje podobne zdanie.
- Największe sukcesy jeszcze przed moją kochanką córcią - mówi.
Wyjaśnienie
W naszej publikacji o wielkim sukcesie młodej augustowianki Oliwii Kiołbasy znalazło się zdanie, iż jej trener nie wyjechał na mistrzostwa świata do RPA, bo Polski Związek Szachowy nie znalazł pieniędzy na opłacenie pobytu szkoleniowca. Jak nam wyjaśnił Adam Dzwonkowski, wiceprezes PZSzach., od lat obowiązuje zasada, że instytucja ta pokrywa jedynie część kosztów takich wyjazdów. Resztę musiałaby dopłacić mama Oliwii. W przypadku wyjazdu do RPA chodziło o spore kwoty, więc mama z tego zrezygnowała. (tom)
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
