To był bardzo tragiczny piątek. Około piątej rano na łuku drogi między Popławami a Holonkami (gm. Brańsk) 19-letni kierowca peugeota dachował. Auto wbiło się dachem w drzewo.
Przybyli na miejsce strażacy musieli wycinać chłopaka. Niestety, nastolatek nie przeżył.
Do drugiego groźnego wypadku doszło po godzinie 13 w Hajnówce na skrzyżowaniu ul. 3 maja z Lipową.
34-letnia kobieta kierująca seatem wyjeżdżała z ul. Lipowej i skręcała w lewo. Tymczasem na ul.3 Maja kierowca BMW wyprzedzał autobus. Osobówki zderzyły się. Po zderzeniu BMW zarzuciło prosto na drzewo. Auto było tak zniszczone, że strażacy musieli je wycinać, by wydobyć z niego kierowcę.
Na szczęście 21-latek przeżył, choć z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Według ustaleń hajnowskiej policji wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?