Do zdarzenia doszło w grudniu 2 lata temu. Auto blokowało wyjazd autobusów z pętli w Kleosinie. Przybyli na miejsce dwaj funkcjonariusze Dariusz P. (32 l.) i Jacek R. (35 l.) wobec braku reakcji ze strony kierowcy, użyli gazu obezwładniającego. Pokrzywdzony udusił się, jak twierdzą biegli, wskutek obrzęk krtani.
- Zgodnie z wytycznymi komendanta głównego policji funkcjonariusze powinni wybić szybę i obezwładnić tego kierowcę - mówi Dagmara Kuspiel z Prokuratury Okręgowej w Olsztynem, która prowadziła śledztwo - Mimo to zdecydowali się na wpuszczenie gazu. I to w zamkniętym pomieszczeniu.
Pokrzywdzony chorował na katar sienny co mogło nasilić obrzęk.
- Łatwo jest oceniać tą sytuację zza biurka - uważa z kolei obrońca Jacka R. - Ale oskarżeni nie są jasnowidzami. Nie wiedzieli, że mężczyzna chorował. Wiadomo za to, że stawiał bierny opór. Ostentacyjnie lekceważył ich polecenia i nie chciał opuścić, ani przestawić samochodu. Postąpili oni zgodnie z przepisami i adekwatnie do sytuacji.
Dla Jacka R. prokuratura żąda 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata oraz zakaz wykonywania zawodu policjanta na 4 lata. Mężczyznę oskarżony jest o nieumyślne spowodowania śmierci oraz nadużycie uprawnień.
Mniejsze zarzuty ciążą na Dariuszu P. Świadek oskarżenia publicznego za przekroczenie uprawnień chce dla niego 1 roku w zawieszeniu na 3 lata, a także zakazu wykonywania przez niego zawodu policjanta na 3 lata.
Obrońcy i oskarżeni wnosili uniewinnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?