W niedzielę otworzymy nasze serca i portfele. W tym roku pomagamy wcześniakom.
Mamy około 120 wolontariuszy. Będą chodzić w pięcio- lub sześcioosobowych grupach. Postaramy się być wszędzie - mówi Piotr Wysocki, szef ełckiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W tym roku bez światełka, ale z koncertami
Tegoroczny finał Orkiestry odbędzie się w niedzielę, ale bawić się będziemy przez dwa dni. Rozgrzewkę zrobi formacja Tygiel Folk Banda, która w sobotę o godz. 17 zagra w karczmie Stary Spichlerz. Wstęp to 5 złotych, które od razu powędruje do puszek WOŚP.
Główna część imprezy rozpocznie się w niedzielę, w samo południe na stacji PKP.
- Mamy powtórkę z ubiegłego roku, czyli wesoły szynobus Wielkiej Orkiestry - informuje Piotr Wysocki. - To była bardzo oblegana przez dzieci atrakcja. Będzie można przejechać się za darmo szynobusem, zobaczyć jak się go prowadzi, a nawet spróbować samemu.
Godzinę później impreza przeniesie się do Ełckiego Centrum Kultury. Najpierw czeka nas pokaz mieszanych sztuk walki, a następnie koncert uczniów ełckiej szkoły muzycznej, podczas którego odbywać się będą licytacje.
- Mamy koszulki, płyty m.in. Kazika na Żywo i zespołu Big Cyc z podpisami, winyle, kalendarze, książkę Jurka Owsiaka, apteczkę pierwszej pomocy - wymienia szef ełckiego sztabu.
Na zakończenie przyjdzie czas na koncert finałowy. Zagrają dwie kapele z Ełku-- Bombshelter i Elkstone, dwie z Białegostoku - Dead Courier i Complane oraz Empatic z Ostrołęki.
Tradycyjnie, finałowe imprezy kończy tzw. "światełko do nieba", czyli pokaz fajerwerków. W tym roku w Ełku go jednak nie będzie. Organizatorom nie udało się bowiem znaleźć sponsorów.
- Zespoły grają chętnie, ale nie zapraszamy nikogo znanego, bo nas na to nie stać. Wychodzę z założenia, że dla WOŚP powinno się grać za zwrot kosztów podróży - mówi Wysocki. - Trudniej było ze sponsorami.
Złotówki, które ratują życie najmłodszych
WOŚP w Ełku potrwa zaledwie dwa dni, ale przygotowania ruszyły już od połowy października. - To ciężka, ale przyjemna praca - podsumowuje Piotr.
Każdy, kto wrzuci pieniądze do puszki, pomoże maluszkom i ich chorym na cukrzycę mamom. W tym roku zbieramy na najnowocześniejszy sprzęt do ratowania wcześniaków oraz pompy insulinowe dla ciężarnych.
- Swoją działalność zaczynaliśmy od ratowania życia noworodków chorych na serce. Po 20 latach nadal priorytetem w naszych działaniach jest noworodek - informują organizatorzy akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?