Wyjątkowego pecha mieli wczoraj łomżyńscy policjanci z drogówki. Nad ranem w jeden z radiowozów uderzyła wyjeżdżająca z parkingu na placu Pocztowym taksówka. Winę ponosi kierowca taxi, który nie zachował ostrożności przy włączaniu się do ruchu.
Do kolizji wysłano drugi radiowóz. Po przeprowadzeniu czynności, około godziny 11, policjanci wracali z placu Pocztowego. Na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego i 3 Maja ich radiowóz zderzył się z fiatem cinquecento. Informacje o obu zdarzeniach dostaliśmy od naocznych świadków.
- Rzeczywiście, obie kolizje miały miejsce - potwierdza Krzysztof Leończak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - W takich przypadkach okoliczności wypadku zawsze bada prokuratura - dodaje.
Prokuratorzy ustalili, że obaj kierujący policjanci byli trzeźwi.
Winę za drugą kolizję ponosi jednak prowadzący radiowóz funkcjonariusz. Według rzecznika policji, wymusił on pierwszeństwo przejazdu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na feralnym skrzyżowaniu prawdopodobnie skręcał w lewo, mimo że jest tam nakaz jazdy w prawo.
- Prowadzone jest normalne postępowanie - mówi Krzysztof Leończak. - Najprawdopodobniej policjant zapłaci mandat.
Nas ciekawi najbardziej, w jakiej wysokości mandat wypiszą policjantowi koledzy?
Uszkodzenia samochodów policyjnych nie były duże. W przypadku radiowozu, który wymusił pierwszeństwo, konieczna będzie wymiana lampy i naprawa blacharska nadkola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
