Chodzi o Barbarę Skiepko, p.o. dyrektora Zespołu Szkół z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego w Bielsku Podlaskim, czyli tzw. Trójki.
Skiepko objęła to stanowisko w listopadzie ub.r. Ale zapomniała o złożeniu oświadczenia majątkowego, do czego zobowiązują ją przepisy. Zrobiła to dopiero na początku kwietnia, po sesji rady miasta, podczas której o oświadczenie zapytał opozycyjny radny.
Zobacz też Kłótnia o stołek dyrektora podzieliła najlepszą szkołę w mieście
Oświadczenie powinna ona złożyć w ciągu 30 dni od objęcia stanowiska. Jeśli tego nie zrobiła, burmistrz powinien w ciągu 14 dni wezwać ja do wypełnienia tego obowiązku i dać na to kolejne 14 dni. Po upływie tego terminu, jeśli oświadczenie nie zostało złożone, powinien ją zwolnić. Ale burmistrz nie wezwał dyrektorki do złożenia oświadczenia, więc - wedle opinii jego prawników - nie może jej zwolnić. Stąd tylko nagana.
Dlaczego do tego doszło?
- Za przyjmowanie oświadczeń majątkowych odpowiada referat organizacyjno-gospodarczy magistratu, kierowany przez Urszulę Gościk - wyjaśnia Jarosław Borowski. - Ta jednak tłumaczyła mi, iż nie otrzymała informacji od referatu oświaty o tym, iż szkoła ma nową pełniąca obowiązki dyrektora.
Z kolei Eugeniusz Jakubowski, kierownik referatu oświaty, twierdzi, iż pilnowanie oświadczeń to nie jego obowiązek.
Co dalej? Niedługo zostanie ogłoszony konkurs na dyrektora „Trójki”. Skiepko może w nim startować, bo mimo nagany dostała dobrą ocenę od burmistrza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?