Dyrektorzy zostali odwołani. Szpitale są w złej sytuacji finansowej

- Przyczyną tych decyzji jest pogarszająca się sytuacja finansowa w obu placówkach - tłumaczy Jan Kwasowski, rzecznik marszałka. - Zarówno w ubiegłym roku, jak i przez 9 miesięcy bieżącego obydwa szpitale odnotowują straty.

I podaje przykład szpitala zakaźnego, który ub. rok zakończył stratą 1,2 mln zł, podobny wynik finansowy miał we wrześniu br.

- Strata nie jest większa niż amortyzacja, czyli wynik jest dodatni. Jeśli nasz wynik finansowy jest zły, to co powiedzieć o wynikach np. szpitala w Suwałkach (ma 4 mln zł straty za I półrocze br. - przyp. red.) - mówi Henryk Misiewicz, odwołany dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego.

- Dyrektorem byłam 21,5 roku, nigdy szpital nie miał długów - mówi Teresa Kamińska, była dyrektor szpitala gruźliczego.

I szpital zakaźny i gruźliczy, to placówki w najlepszej sytuacji finansowej wśród marszałkowskich szpitali, zawsze dotąd stawiane za wzór. - Powodem odwołania nie jest na pewno sytuacja finansowa, ale sprawa połączenia ze szpitalem klinicznym - ocenia Misiewicz.

Zarząd województwa ponad rok temu podjął decyzję o oddaniu obu szpitali rektorowi Uniwersytetu Medycznego. Do dzisiaj połączenie się nie udało, bo pracownicy obu placówek cały czas odwołują się od decyzji.