Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyżur specjalisty: O towarze na gwarancji i niechcianym zegarku

Jarosław Brzozowski
Jarosław Brzozowski
Jarosław Brzozowski Archiwum prywatne
Podczas środowego dyżuru Jarosław Brzozowski, Miejski Rzecznik Konsumentów w Białymstoku, odpowiadał na wiele pytań naszych Czytelników.

W kupionym przeze mnie przed niespełna rokiem telewizorze stwierdziłam wadę. Tuż po jej ujawnieniu udałam się do sprzedawcy w celu złożenia reklamacji z tytułu rękojmi. Pracownik sklepu uznał, iż nie przyjmie takiego zgłoszenia reklamacyjnego, jednocześnie stwierdzając, iż istnieje tylko możliwość złożenia reklamacji gwarancyjnej. Czy sprzedawca może nie przyjąć reklamacji z tytułu rękojmi towaru objętego gwarancją i kierować konsumenta do gwaranta? - zapytała pani Agata.

Udzielenie gwarancji nie wyłącza, nie ogranicza ani też nie zawiesza uprawnień kupującego z tytułu rękojmi za wady towaru. Sprzedawca nie może więc odmówić przyjęcia i rozpatrzenia reklamacji z rękojmi, chyba, że upłynął określony w Kodeksie cywilnym okres jego odpowiedzialności. Konsument nie może jednak jednocześnie dochodzić roszczeń w trybie gwarancji i rękojmi. Istnieje natomiast możliwość kolejnego wykorzystania uprawnień wynikających z obu trybów odpowiedzialności.

W listopadzie zeszłego roku kupiłem dosyć drogi telefon komórkowy. Kilka dni temu ujawniła się w nim usterka polegająca na zacinaniu się aplikacji. Wczoraj udałem się do sprzedawcy, aby złożyć reklamację i na czas procedury reklamacyjnej zażądałem aparatu zastępczego. Sprzedawca stwierdził, że taki mi nie przysługuje. Czy to prawda? - zapytał Pan Szymon.

Przepisy Kodeksu cywilnego nie nakładają na sprzedawcę obowiązku dostarczenia konsumentowi w czasie rozpatrywania reklamacji z tytułu rękojmi towaru zastępczego. Natomiast w przypadku złożenia reklamacji gwarancyjnej taki obowiązek gwaranta może wynikać z wydanej konsumentowi przy zakupie urządzenia karty gwarancyjnej.

Wczoraj rodzice odebrali przesyłkę kurierską z kupionym w sklepie internetowym zegarkiem. Na zdjęciu wyglądał inaczej. Czy można go zwrócić?

W przypadku zawarcia umowy przez internet konsument ma prawo od niej odstąpić w ciągu 14 dni kalendarzowych od następnego dnia po otrzymaniu rzeczy, bez podawania przyczyny. Jest to tzw. prawo do namysłu. Odstąpienie od umowy najlepiej złożyć na piśmie. Na odesłanie towaru mamy 14 dni od odstąpienia od umowy. W wyniku odstąpienia sprzedawca ma obowiązek zwrócić konsumentowi cenę towaru oraz koszt najtańszego sposobu jego dostarczenia. Konsument ponosi natomiast koszty zwrotu rzeczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna