Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyżur to nie nadgodziny

Urszula Ludwiczak
Jeśli po pracy na dyżurach lekarze nie dostaną wolnego i wykażą szkodę z tego powodu, to mogą wystąpić o odszkodowanie
Jeśli po pracy na dyżurach lekarze nie dostaną wolnego i wykażą szkodę z tego powodu, to mogą wystąpić o odszkodowanie Andrzej Zgiet
Warszawa, Białystok. Dyżury lekarskie to nie to samo co nadgodziny i nie należą się za nie dodatkowe pieniądze - uznał wczoraj Sąd Najwyższy.

Była to odpowiedź na pytanie prawne, zadane przez białostocki sąd, dotyczące sprawy Wojciecha Gromkowskiego, białostockiego anestezjologa, który pozwał swój zakład pracy o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe na dyżurach.

Jednocześnie SN uznał, że za naruszanie przez pracodawcę europejskiego czasu pracy, można dochodzić roszczeń od Skarbu Państwa czy ZOZ-ów.

Sąd Rejonowy w Białymstoku kilka miesięcy temu uznał, że Gromkowskiemu należą się pieniądze jak za godziny nadliczbowe z tytułu dyżurów, za które nie mógł potem otrzymać czasu wolnego. Przyznał mu 17,5 tys. zł. Od tego wyroku odwołał się szpital. Sąd wyższej instancji zadał w tej sprawie pytanie prawne SN. Ten uznał w czwartek, że z dyrektyw europejskich nie można wywodzić prawa do dodatkowego wynagrodzenia za dyżury medyczne tak jak za godziny nadliczbowe. Zdaniem SN, niedopuszczalne jest zastąpienie ekwiwalentem pieniężnym prawa do wypoczynku.

Jednocześnie SN uznał, że można pozywać Skarb Państwa o zadośćuczynienie za nieprzestrzeganie europejskich zapisów o prawie pracy oraz składać pozwy o ochronę dóbr osobistych przeciw pracodawcy za naruszanie norm czasu wolnego.

- SN orzekł, że nie należy się dodatkowe wynagrodzenie za nieudzielenie czasu wolnego, przyjmując, że pracownicy woleliby wtedy nie pracować, a dostawać wynagrodzenie - mówi Gromkowski. - Byłoby to za dużą pokusą. Ale jednocześnie przyznał prawo do występowania o odszkodowania wobec Skarbu Państwa czy ZOZ, za nieudzielanie czasu wolnego, pod warunkiem wykazania szkody, jaka powstała z tego tytułu. Droga będzie więc dłuższa i bardziej skomplikowana, ale do przejścia. Ważne, że sytuacja prawna jest wyjaśniona.

Opinia SN będzie teraz wzięta pod uwagę przez sąd okręgowy, który rozpatruje apelację lekarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna