Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziadkowie zabrali matce córkę. Aneta Buczyńska walczy o prawo do opieki

Paweł Chojnowski
Aneta Buczyńska z wnioskiem do sądu o ograniczenie jej praw rodzicielskich, który wystosowali byli teściowie.
Aneta Buczyńska z wnioskiem do sądu o ograniczenie jej praw rodzicielskich, który wystosowali byli teściowie. P. Chojnowski
Aneta Buczyńska z Zambrowa, matka sześcioletniej Mai walczy z byłymi teściami o prawo do opieki nad dzieckiem. Ojciec dziewczynki siedzi w więzieniu, a jej dziadkowie uznali, że matka nie zapewnia odpowiednich warunków do wychowania córki. O jej losie zdecyduje sąd.

Pani Aneta w 2014 r. rozwiodła się z mężem, jak orzekł sąd, z obopólnej winy. Były mąż został jednak skazany na rok i cztery miesiące w zawieszeniu na cztery lata za znęcanie się nad kobietą. - W tamtym czasie nie miałam pracy i sąd ustalił miejsce zamieszkania dziecka przy ojcu - przyznaje Aneta Buczyńska.

Nie toczmy walki o Maję

W praktyce Maja mieszka w domu dziadków w Kołakach Kościelnych k. Zambrowa. Od sierpnia ub. r. pani Aneta pracowała za granicą. W listopadzie jej były mąż trafił do więzienia. Kolejny już raz usiadł za kierownicę po alkoholu. Prawo jazdy stracił wcześniej. Tym razem sąd nie mógł być pobłażliwy. Mężczyzna został skazany na rok i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Obecnie odsiaduje wyrok w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze.

- Byłam akurat w Niemczech, o wszystkim dowiedziałam się od siostry. Wróciłam do kraju i założyłam sprawę o ustanowienie miejsca zamieszkania przy matce. A teraz dostałam to - Aneta Buczyńska pokazuje pozew od byłych teściów.

Chcą oni ograniczenia władzy rodzicielskiej rodziców przez ustanowienie w ich osobach rodziny zastępczej. Tłumaczą to koniecznością zapewnienia wnuczce poczucia bezpieczeństwa i stabilności emocjonalnej.

- Złożyliśmy taki wniosek razem z żoną - przyznaje Zdzisław Buczyński, dziadek Majki i były teść pani Anety. - Chodzi o dobro dziecka. Ja rozumiem, że potrzebna jest jej miłość matki. Nigdy wnuczki do niej źle nie nastawialiśmy. Matka będzie mogła dziecko odwiedzać. I teraz to sam potrafię dziecko do niej zawieźć, bo dysponuję samochodem. Ale ona nie ustabilizowała sobie życia. Z pracy była zwalniana - dodaje.

Obecnie pani Aneta pracuje, a mieszka w skromnym mieszkaniu mamy. Adwokat byłych teściów twierdzi, że te 31 m kwadratowych to za mało na wychowanie dziecka. Matka spędza czas z dzieckiem najczęściej w weekendy. Maja mieszka z dziadkami w Kołakach Kościelnych, tam też chodzi do szkoły.

Mnie też jest wstyd, że sąd, czyli tak naprawdę obca nam osoba, ma zdecydować, co się stanie z wnuczką.

- Tutaj, w Zambrowie szkołę ma już załatwioną, jest wpisana na listę rezerwową. Maja chce ze mną mieszkać. Cieszyła się, że będzie chodzić do nowej szkoły. Tęskni za mną - podkreśla Aneta Buczyńska.

Obawia się jednocześnie, że byłym teściom nie starczy siły, by wychowywać jej córkę.

- Przerasta ich to. Czasem Maja przyjeżdżała od nich zaniedbana, miała brudne paznokcie, brudne majteczki. Zauważyłam też, że reaguje strachem, gdy np. coś rozleje - zastanawia się nad powodem takich zachowań.

Były teść nie pozostaje dłużny:

- Tam u nich mieszka pięć, sześć osób. Palą przy dziecku. Ubrania Mai, jak przyjeżdża, to przesiąknięte są dymem. Kłócą się tam, krzyczą. Po powrocie do domu wnuczka mówi: jak tu cicho - opisuje pan Zdzisław.

I zapewnia, że dają Mai odpowiednią opiekę.

Dobro dziecka

Polskie prawo nie definiuje pojęcia dobro dziecka, jednak niejednokrotnie się nim posługuje. Kodeks rodzinny i opiekuńczy określa władzę rodzicielską zarówno jako obowiązek, jak i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka. Władza ta winna być wykonywana tak, jak tego w szczególności wymaga dobro dziecka i interes społeczny.

Źródło: dladobradziecka.pl

- Ja pracuję, ale żona jest na rencie i cały wolny czas może poświęcać wnuczce.

Pani Aneta apeluje do byłych teściów:

- Niech nie toczą już wojny. Ja im nie zabronię przecież kontaktu z wnuczką, tak jak i oni mi nie zabraniają - zapewnia kobieta. - Jestem im wdzięczna za pomoc, ale dziecko powinno wychowywać się przy matce. Nie chcę aby moje dziecko cierpiało.

O losie Mai zdecyduje sąd

Sąd zajmie się losem małej Mai w połowie kwietnia. Kuratorzy mają sprawdzić warunki w mieszkaniu matki.

- Boję się, jaką decyzję podejmie sąd. Dziecko mieszkało tam u teściów od urodzenia - wspomina pani Aneta. - Ja rzeczywiście wyprowadzałam się co kilka miesięcy. Wynikało to z traktowania mnie przez byłego męża. Przychodził pijany, awanturował się. Mieliśmy założoną Niebieską Kartę.

Zdzisław Buczyński broni syna.

- Żadnego świadka na tę przemoc nie było - odpowiada. I dodaje:

- Małgorzata, matka Anety, nasyłała policję z błahych powodów. Syn się rozpił, bo wiedział, że ona chce odejść. Chciał ratować to małżeństwo, chciał, żeby do niego wróciła. Nie umiał sobie poradzić z tą całą sytuacją. Utopił swoje smutki w alkoholu - usprawiedliwia go. - Dziecko potrzebuje matczynej miłości, ale tęskni też za ojcem. On dzwoni do niej z więzienia, listy pisze.

We wniosku do sądu byli teściowie zarzucają pani Anecie, że jest osobą nadużywającą alkoholu, być może również innych środków odurzających.

- To pomówienia! - oburza się matka Mai.

Nie jesteśmy w stanie tego udowodnić - przyznaje były teść i dodaje, że jedyne czego pragnie, to wychować Maję w dobrych warunkach.

- My jesteśmy rodziną katolicką, wierzącą. Maja jest z nami zżyta. Jeszcze jeden wnuczek też mieszka z nami. Mają huśtawki, trampolinę, pokoje mają większe niż tamto całe mieszkanie - wylicza dziadek Mai.

Pan Zdzisław obawia się wpływu środowiska w mieszkaniu matki na wychowanie dziecka. - Z tego co wiem, to tam śpi w jakimś kącie w kuchni. Matka musi ustabilizować sobie życie, wyjść z zadłużenia. Windykatorzy nawet do mnie wydzwaniali w jej sprawie. Mnie też jest wstyd, że sąd, czyli tak naprawdę obca nam osoba, ma zdecydować, co się stanie z wnuczką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna