Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działka budowlana – jak znaleźć idealną? Oto mniej oczywiste rady od osób, którym się udało

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Szukając działki pod budowę domu, trzeba przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość.
Szukając działki pod budowę domu, trzeba przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość. Kapa65
Jak znaleźć działkę budowlaną, która spełni wszystkie oczekiwania? Zapytaliśmy o to osoby, którym udało się kupić wymarzony kawałek gruntu. Przeczytaj ich praktyczne rady.

Działka budowlana to zawsze pożądany towar. Szukając działki na sprzedaż, która odpowiadałaby naszym potrzebom, można nieraz stracić cierpliwość: atrakcyjne kawałki gruntu albo są bardzo drogie, albo błyskawicznie znikają z rynku. Wymarzoną działkę można jednak znaleźć – pod warunkiem, że wie się, jak i gdzie szukać. Oto sprawdzone, praktyczne rady od osób, którym udało się znaleźć to, czego szukały.

Jak kupić działkę budowlaną? Zacznij od podstaw

Chcąc kupić tanią działkę budowlaną, która będzie zarazem atrakcyjna, trzeba zacząć od jasnego określenia swoich potrzeb. Wiele osób marzących o budowie domu ma jedynie mętne wyobrażenie o tym, jakiego terenu szukają. Zastanawiając się, jak znaleźć działkę budowlaną, należy więc najpierw dokładnie określić:

  • metraż działki,
  • kształt działki,
  • nachylenie i nasłonecznienie,
  • odległość od miasta,
  • preferowaną infrastrukturę w okolicy (sklepy, punkty usługowe, przystanki),
  • preferowane sąsiedztwo (niektórym przeszkadzałby np. hałas gospodarstwa rolnego),
  • maksymalny budżet na zakup działki.

Gdy już określimy cechy wymarzonej działki, można przystąpić do poszukiwań. Warto pamiętać, że ruch na rynku gruntów jest największy wiosną i latem – wtedy działki prezentują się najlepiej, ale też najszybciej znajdują nabywców. Warto więc rozglądać się za ziemią w miesiącach zimowych, gdy popyt jest mniejszy.

Szukasz działki na sprzedaż? Szukaj na żywo

Nie każdy wie, że ziemię na sprzedaż rzadko udaje się znaleźć, korzystając wyłącznie z serwisów ogłoszeniowych. Wielu właścicieli gruntów, szczególnie tych ze starszego pokolenia, w ogóle nie korzysta z internetu. Chcąc sprzedać działkę, po prostu umieszczają na niej kartkę czy tabliczkę z numerem kontaktowym. Oznacza to, że chcąc znaleźć unikalne oferty, trzeba wsiąść w samochód i wybrać się na przejażdżkę po okolicy. Większość osób, które znalazły wymarzoną działkę, trafiła na nią właśnie w taki sposób.

Zobacz: Co musisz wiedzieć o drodze dojazdowej do domu?

Warto pamiętać, żeby podczas poszukiwań wjeżdżać w każdą uliczkę czy polną drogę, nawet najmniejszą. Nieraz można znaleźć w ten sposób położone na uboczu grunty na sprzedaż, do których inaczej nie da się dojechać. Warto pamiętać, że polowanie na działkę można połączyć z rekreacją, wybierając się na poszukiwania rowerem.

Szczególną uwagę warto zwrócić na miejsca, w których trwa właśnie budowa domu. Osoby, które stawiają dom, na ogół kupiły działkę niedawno, więc będą świetnie zorientowane w kwestii dostępnych w okolicy gruntów. Czasem nawet wprost wskażą nam teren, który rozważali, ale ostatecznie go nie kupili.

Jak w zakupie ziemi może pomóc internet?

Poszukiwania na żywo będą skuteczniejsze, ale z przeglądania internetowych ogłoszeń też nie należy oczywiście rezygnować. Warto przede wszystkim zajrzeć na Facebooka. Obecnie znaczna część handlu działkami odbywa się w grupach facebookowych, np. przeznaczonych dla mieszkańców danej okolicy. Warto dodać się do kilku takich grup, ponieważ często pojawiają się tam unikalne oferty z pierwszej ręki. Jeśli ofert brak, można też po prostu zadać na grupie pytanie o działki – w wielu przypadkach sprzedający sam się do nas zgłosi.

Internet może też pomóc, gdy planujemy pojeździć po okolicy w poszukiwaniu gruntów na sprzedaż. Przed wyruszeniem w teren warto choćby pobieżnie obejrzeć interesujące nas obszary na mapach Google, zwracając uwagę m.in. na:

  • infrastrukturę,
  • zakłady przemysłowe i inne uciążliwe obiekty (np. autostrada),
  • drogi dojazdowe,
  • walory przyrodnicze (lasy, jeziora itp.).

Po okolicy warto się rozejrzeć także za pośrednictwem rządowego Geoportalu (mapy.geoportal.gov.pl). Szczegółowe mapy pozwalają m.in. zobaczyć dokładny podział działek w danym regionie (dane z ewidencji gruntów i budynków), ich adresy, stan uzbrojenia terenu, rzeźbę terenu oraz dane z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Pozwoli to zawęzić obszar poszukiwań oraz z góry odrzucić działki, które nie spełniają naszych wymagań.

Przeczytaj również:

Szukasz działki? Zagaduj do nieznajomych i zaglądaj wszędzie

Poszukiwania można sobie mocno ułatwić, rozmawiając z nieznajomymi. Rozglądając się po okolicy za działkami, warto od czasu do czasu zagadać do mijanych osób lub nawet zapukać do czyichś drzwi. Przedstawiciele lokalnej społeczności są zazwyczaj najlepiej poinformowani i chętnie opowiedzą nam o tym, gdzie w okolicy są grunty na sprzedaż. Wiele osób na wymarzoną działkę trafiło właśnie w ten sposób.

Szukając działki na wsi, najlepiej odwiedzić sołtysa – często ma on informacje o gruntach, na które w inny sposób trudno byłoby trafić. Znakomitym miejscem do zadania kilku pytań jest też jednak lokalny sklep czy bar. Wszystkie trzy wymienione miejsca świetnie się też sprawdzą, gdy chcemy ustalić, do kogo należy wypatrzony w trakcie przejażdżki kawałek ziemi.

Sprawdź: Budowa domu jednorodzinnego. Jakie formalności trzeba załatwić?

Dobrym pomysłem jest też rozwieszenie po okolicy własnych ogłoszeń o tym, że szukamy działki. Przyklejajmy je w często odwiedzanych miejscach: w pobliżu sklepu, kościoła, cmentarza i przystanków. Warto podkreślić, że jesteśmy osobą prywatną, a nie biurem nieruchomości. Oczywiście po znalezieniu działki swoje ogłoszenia wypada następnie z powrotem zdjąć.

Nie wszystkie grunty na sprzedaż są odpowiednio oznaczone

Jak zaświadczają osoby, które już znalazły idealny kawałek ziemi, czasem trafiają się działki, które można kupić, choć nie ma o tym żadnej informacji. Zdarza się tak np., kiedy właścicielem terenu jest osoba starsza, która nie korzysta z nowoczesnych technologii. Bywa też, że właściciel postawi na działce tabliczkę z numerem kontaktowym, ale później przewróci ją wiatr albo zakryją rośliny. O takich gruntach na sprzedaż można dowiedzieć się w zasadzie wyłącznie od sąsiadów lub sołtysa, dlatego warto o to spytać.

Zdarza się również tak, że właściciel ziemi nie planuje jej sprzedawać i nie szuka aktywnie nabywcy, ale gdy już znajdzie się kupiec, szybko daje się namówić. Opłaca się zatem mieć oczy szeroko otwarte i gdy jakaś działka zwróci naszą uwagę – poszukać jej właściciela nawet mimo braku tabliczki o sprzedaży.

– Nam się poszczęściło właśnie w taki sposób – wspomina Anna spod Krakowa. – Szukaliśmy z mężem działki od miesięcy i nic. Aż któregoś dnia wpadła nam w oko działka pod samym lasem, blisko rzeczki. Popytaliśmy w okolicy i okazało się, że należy do starszego pana, który nie ma nawet telefonu. Do drzwi pukaliśmy trochę z duszą na ramieniu, ale pan okazał się bardzo miły. Efekt? Od trzech lat mieszkamy na swoim z dala od ludzi, z drzewami za oknem.

Sprawdzaj te same miejsca kilka razy i rozmawiaj z sąsiadami

Warto pamiętać, że sytuacja na rynku gruntów dynamicznie się zmienia. Opłaca się sprawdzać te same okolice ponownie po kilku miesiącach – może się bowiem okazać, że na sprzedaż wystawiono w międzyczasie jakieś nowe działki. Nie ma też gwarancji, że zostawienie swojego numeru kontaktowego np. sołtysowi wystarczy, żeby oddzwonił on do nas, kiedy coś się zmieni. Ludzka pamięć bywa zawodna – lepiej za jakiś czas po prostu się przypomnieć.

Jeśli już jakaś działka wpadnie nam w oko, trzeba pamiętać, by wypytać o nią nie tylko właściciela, ale i jego sąsiadów. Sprzedający potrafią nieraz zataić bardzo istotne informacje, byle tylko pozbyć się kłopotliwego kawałka ziemi. Autentyczne przykłady z życia to m.in. fakt, że „wymarzona" działka jest często wiosną podtapiana, informacja, że jeden z sąsiadów stale pali w piecu śmieciami czy przemilczany fakt, że na działce kilka dekad temu składowano odpady chemiczne.

Wciąż nie możesz znaleźć działki budowlanej? Spróbuj się... odprężyć

Gdy poszukiwania wymarzonej działki budowlanej się przedłużają, łatwo stracić cierpliwość. Długotrwałe polowanie na ziemię potrafi być bardzo męczące i nietrudno jest się zniechęcić. Jeśli mimo starań nie możemy znaleźć odpowiedniego kawałka gruntu, najlepsza rada to... odpuścić.

Nie znaczy to oczywiście, że z wymarzonego domu należy zrezygnować. Przerwa od poszukiwań to dobry moment, żeby jeszcze raz przemyśleć swoje potrzeby. Może uparliśmy się na kwadratową działkę i przez to odrzucamy z góry całkiem atrakcyjne kawałki gruntu? Zdarza się też, że tak zapatrzymy się w konkretną okolicę, że zupełnie nie przyjdzie nam do głowy poszukać działki na sprzedaż kilka wsi dalej. Czasem wystarczy świeże spojrzenie, żeby odkryć, że sami rzucaliśmy sobie dotąd kłody pod nogi.

Żeby nie dać się zwariować, dobrze jest też pamiętać, że znalezienie wymarzonej działki budowlanej to często kwestia... szczęścia. W opowieściach osób, które znalazły idealny kawałek ziemi, powtarza się wniosek, że na najlepsze oferty często trafia się przypadkiem: jadąc rowerem, rozmawiając ze znajomymi przy grillu czy nawet przeglądając Facebooka przy śniadaniu. Najlepiej więc podejść do polowania na działkę z dystansem – prędzej czy później i do nas los się uśmiechnie.

Przeczytaj: Budowa domu przy granicy działki. Jakie odległości musisz zachować?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Działka budowlana – jak znaleźć idealną? Oto mniej oczywiste rady od osób, którym się udało - RegioDom.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna