Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Czytaj też: Nowy pomysł na emeryturę
Kiedyś był to kawałek pola. Zanim uporządkowaliśmy to miejsce, minęły dwa lata. Teraz mamy piękne działki. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nam je zabrał i wybudował na nich blok - mówi Andrzej Cebeliński. Dziś Trybunał Konstytucyjny zajmie się ustawą o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Jeśli zostanie uchylona, ich użytkownicy mogą nawet stracić ziemię. Dlatego w obronie ustawy stają tysiące działkowców, również z Mazur.
Co z nami będzie?
Ustawę jako niezgodną z Konstytucją RP zaskarżył Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Jego zdaniem ustawa nie chroni prawa własności samych działkowców, ogranicza je samorządom i Skarbowi Państwa.
- Działkowcy! Walczcie o swoje prawa! Brońcie swojej ustawy! - apeluje Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców.
I alarmuje, że jeśli ustawa zostanie uchylona, to użytkownikom działek grozi czynsz dzierżawny w wysokości nawet do 20 tys. zł za działkę i podatki do 700 zł rocznie.
Do protestu przyłączyły się tysiące działkowców.
- Zwracam się z prośbą o pozostawienie w niezmienionym kształcie ustawy - napisał w liście do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Tadeusz Laskowski, prezes ROD Szarotka z Ełku.
Jego zdaniem ustawa gwarantuje użytkownikom działek własność nasadzeń i infrastruktury znajdującej się na nich, która została wykonana za ich własne pieniądze. Dobrze więc zabezpiecza prawa działkowców i nie ma żadnych przesłanek, aby ją zmieniać.
- Co będzie z resztą działkowców i ich rodzinami, którzy zostaną pozbawieni dodatkowego zastrzyku do swoich skromnych dochodów a zarazem tej radości życia, którą im daje uprawianie tego kawałka ziemi? - zastanawia się Tadeusz Laskowski.
- Ta ustawa to być albo nie być bardzo dużej rzeszy ludzi w jesieni życia, schorowanych, o skromnych dochodach lub bezrobotnych, dla których działka to jedyny zastrzyk dla gospodarstwa domowego oraz jedyne miejsce, gdzie mogą w oazie spokoju wypoczywać, w rodzinnym gronie, z dala od polityki i zgiełku miejskiego, który jest uciążliwy dla takich ludzi jak ja - emerytów.
Uchylenie ustawy, a w konsekwencji możliwy wzrost opłat i podatków sprawi, że z działek będzie musiała zrezygnować większość ełckich działkowców.
Wszyscy mówią jednym głosem
W walkę w obronę obecnej ustawy zaangażowali się także działkowcy z innych ełckich ogrodów.
- Ta ustawa jest dobra i nie powinna być zmieniana - mówi Marzanna Bujak, prezes ROD 1000-lecia PP z Ełku.
W Ełku jest 9 ogrodów, na których pracuje i odpoczywa ponad 3 tys. tzw. rodzin działkowych. Wszystkie zostały przekazane w wieczyste użytkowanie Polskiemu Związkowi Działkowców. W ich obronę włączył się również prezydent Ełku.
- Są to ogrody piękne, bardzo dobrze zagospodarowane, będące wizytówką miasta - pisze w liście do premiera Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Uważam, że obecnie obowiązująca ustawa jest dobrym aktem prawnym, gwarantując działkowcom prawo do posiadania działek. Nie można niszczyć tego, co wzorowo i dobrze funkcjonuje.
Ełk - informacje z Ełku
Gołdap - informacje z Gołdapi
Olecko - informacje z Olecka, Kowale Oleckie, Wieliczki, Świętajno
Warmia i Mazury - informacje z Warmii i Mazur
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?