Jeszcze nigdy nie widziałam tyle uśmiechniętych buzi - mówi jedna z mam, która z córką przyszła wczoraj do świetlicy Eleosu, przy ul Dojnowskiej w Białymstoku. - Te prezenty są naprawdę wspaniałe.
- Aż 105 naszych maluchów zostało obdarowanych przez św. Mikołaja - dodaje Marek Masalski, szef Eleosu. - Wszystko dzięki hojności rodziców dzieci uczących się w Szkole Brytyjskiej w Warszawie.
To oni poprosili Polska Akcję Humanitarną o listę organizacji charytatywnych, którym mogliby pomóc.
- Z licznych fundacji, szkół i stowarzyszeń postanowiliśmy w tym roku wybrać właśnie Eleos - tłumaczyła nam Jolanta Szlenkier z Warszawy, jedna z darczyńców. - Nasze serca ujęły dzieci, które znajdują się pod opieką świetlic socjoterapeutycznych. Postanowiliśmy spełnić ich świąteczne życzenia.
Każde dziecko napisało list do św. Mikołaja. Wymieniło w nim rzeczy, które chciałoby dostać. Darczyńcy bardzo dokładnie spełniali te życzenia. W kilku przypadkach nawet dzwonili i dopytywali o szczegóły prezentu. Dzięki temu każde dziecko dostało idealnie to, o czym marzyło.
A wśród prezentów nie brakowało rzeczy drogich, np. markowe buty do koszykówki, oryginalne piłki nożne, odtwarzacze MP4 lub telefony komórkowe. Dzieci były zachwycone. Gdy rozmawialiśmy z organizatorami, co chwila podchodził do nas jakiś maluch z uśmiechem dziękując za wspaniały prezent.
- Uśmiechy tych dzieci są dla nas bezcenne - mówiła skromnie pani Jolanta. - Mam ogromną satysfakcję z tego, że mogłam je obdarować.
Te upominki od św. Mikołaja są szczególnie ważne, bo rodziców wielu z tych maluchów nie byłoby stać na jakikolwiek prezent pod choinkę, a co dopiero na tak kosztowny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?