Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci z Litwy przyjechały na Wielkanoc. Spędzą piękne święta u rodzin nie tylko z Podlasia [WIDEO, ZDJĘCIA]

(mw)
Wojciech Wojtkielewicz
Grupa prawie 40 młodych rodaków m.in. z dwóch litewskich domów dziecka przyjechała w środę do Białegostoku. Czekały na te święta. U rodzin, które znają nieraz od wielu lat.

Nie śnieg, nie zacinający deszcz - jak to bywało w poprzednich latach, a piękne słońce przywitało w środę grupę prawie 40 młodych gości z Litwy. Rodacy m.in. z domów dziecka w Bujwidzach i Niemenczynie spędzą Wielkanoc u polskich rodzin.

Przyjazd autokaru z dziećmi zaplanowano tradycyjnie na godzinę 13. W miarę zbliżania się tej pory, tłum rodzin oczekujących przy farze zaczął gęstnieć w radosnym podekscytowaniu.

Wreszcie pojawił się znajomy biały autokar, z którego wysypały się uśmiechnięte buzie. Zawsze pisaliśmy, że przyjechały dzieci z Litwy. Tymczasem większość z młodych gości to już nastolatkowie. Nic dziwnego. Bo stowarzyszenie Otwarty Dom zaprasza rodaków do ojczyzny już od 23 lat.

Tylko jedno nie uległo zmianie przez te wszystkie lata. To przywitanie rodzin z dziećmi. Pełne ciepła, wzruszające. Tak samo było i w środę. Agnieszka i Piotr Zalewscy z Białegostoku wypatrywali w oknie autokaru „swoich dziewczyn”, czyli sióstr Grety i Elwiry. Gdy tylko rozpromienione dziewczyny wysiadły, cała czwórka wyściskała się solidnie. Siostry przyjeżdżają do Zalewskich od 2015 roku. Na każdą Wielkanoc i Boże Narodzenie.

- Koleżanka nam napisała, że nie ma chętnych, by zaprosić dzieci, a one są i czekają. Zrobiliśmy naradę rodzinną i decyzja zapadła w ciągu godziny - Piotr Zalewski opowiedział o tym, jak zaprosili dziewczynki pierwszy raz.

- Trafiliśmy na fantastyczne dziewczyny to tak już zostało. Sami mamy dwie córki. Jak dziewczyny się dogadują? To trzeba ich spytać - śmiała się jego żona, Agnieszka.

- Tak! Dziewczyny są bardzo fajne. Bardzo lubimy tu przyjeżdżać - powiedziała 16-letnia Elwira. - Obserwujemy, jak się tutaj żyje i uczymy się życia. Widziałyśmy też dużo ładnych miejsc.

- W tamtym roku byliśmy w Bochni i w Krakowie. Z kolei w zeszłe święta my byliśmy u dziewczyn na Litwie - mówiła pani Agnieszka.

Irenę Stankiewicz, prezes stowarzyszenia Otwarty Dom, cieszy, że coraz więcej rodzin chce ugościć w swoich domach młodych rodaków. - Wiele z tych rodzin zaprasza dzieci od lat. To cudne! - przyznała.

Dodała, że fala dobroci nie zatrzymuje się tylko na Podlasiu, a swoim zasięgiem obejmuje coraz więcej miast w Polsce. Dzieci jeżdżą do rodzin np. w okolicę Lublina, pod Warszawę, a nawet do Poznania.

Robert Michalak właśnie aż z Poznania przyjechał w środę po swoich gości - dwie dziewczynki (11 i 13-letnią). - Byliśmy na Litwie i widzieliśmy tę biedę. To nas skłoniło, żeby pomóc. Plany na święta? Na pewno świętowanie i wymyślimy coś jeszcze. Musimy najpierw poznać dziewczynki, zobaczyć jakie są, co lubią - powiedział pan Robert.

Młodzież z Litwy zostanie w kraju przez tydzień. Ale Otwarty Dom pomaga im nie tylko w ten sposób. Już we wtorek stowarzyszenie zawiozło na Litwę żywność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dzieci z Litwy przyjechały na Wielkanoc. Spędzą piękne święta u rodzin nie tylko z Podlasia [WIDEO, ZDJĘCIA] - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna