Dziecko nie miało co jeść, a rodzice byli pijani

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazali się rodzice 5-letniej dziewczynki z Hajnówki. Zajmowali się dzieckiem, chociaż byli kompletnie pijani.

Rodzice zadbali o to, by nie zabrakło im alkoholu, ale nie zatroszczyli się o jedzenie dla dziecka. Dziewczynka była głodna przez cały dzień, a w domu nie było nawet lodówki.

Mało tego, to właśnie ojciec dziecka wezwał policję, prawdopodobnie na złość matce dziewczynki.

Do tych skandalicznych wydarzeń doszło w środę wieczorem. Dyżurny hajnowskiej policji otrzymał zawiadomienie, iż pijana matka zajmuje się małym dzieckiem. Funkcjonariusze natychmiast przyjechali pod wskazany adres, zastali na miejscu pijanych rodziców oraz ich 5-letnią córeczkę.

Badanie alkomatem wykazało prawie 4 promile alkoholu w organizmie matki. Ale i ojciec był w niewiele lepszym stanie - miał 2 promile.

Sadząc po stanie domu, rodzice niezbyt dbali o swoją pociechę.

W domu były porozrzucane ubrania i zabawki. A dziewczynka powiedziała funkcjonariuszom, że nic nie jadła przez cały dzień. Mało tego, za bardzo nie było nic do jedzenia. Nawet określenie, że w lodówce było tylko światło, do tej sytuacji nie pasuje. W mieszkaniu bowiem nie było żadnej lodówki. Żywność przechowywana była w pokoju.

Policjanci zabrali 5-latkę z domu. Decyzją pracownika socjalnego została przekazana pod opiekę bliskiej osoby.

- Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia - mówi Irena Kuptel z hajnowskiej policji.

Sprawą zajmie się sąd rodzinny, który może nieodpowiedzialnych rodziców objąć nadzorem kuratorskim lub pozbawić ich praw rodzicielskich. Możliwe, że za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo dostaną także zarzuty prokuratorskie. Za taką „opiekę” grozi im nawet 5 lat więzienia.