Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Teatrze Arkadia zobaczymy charytatywny spektakl

Urszula Krutul [email protected]
– Chętnie pomagamy w stołówce – mówią Grzesiek i Michał. – Jemy też tam posiłki, za które płacimy. Dzięki tym pieniądzom raz w miesiącu ludzie dostają mięso na obiad. Kucharki mówią, że jesteśmy odpowiedzią na ich modlitwy.
– Chętnie pomagamy w stołówce – mówią Grzesiek i Michał. – Jemy też tam posiłki, za które płacimy. Dzięki tym pieniądzom raz w miesiącu ludzie dostają mięso na obiad. Kucharki mówią, że jesteśmy odpowiedzią na ich modlitwy.
Razem zróbmy coś dobrego.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Zarabiamy o ponad 130 zł więcej niż rok temu

Michał Polecki i Grzesiek Kiełpiński postanowili zamieszkać w Armenii i pomagać potrzebującym.

Michał i Grzesiek, zanim trafili do Armenii, przez ponad dwa lata byli wolontariuszami w Białymstoku. Zaczęło się w klubie "Kontakt" zajmującym się pomocą dla osób niepełnosprawnych. Dodatkowo Michał wraz z białostocką Caritas zorganizował zbiórkę i wysyłkę wózków inwalidzkich do Rwandy.
Teraz białostoczanie stacjonują w Armenii, gdzie niosą pomoc mieszkańcom. Wszystko w ramach wolontariatu EVS (Europejski Wolontariat Studencki).

- Prowadzimy zajęcia klubu sportowego w dwóch szkołach - opowiadają białostoczanie. - Pracujemy z "najgorszą młodzieżą w mieście", jak określiła to pani dyrektor tej placówki. Są tam sami chłopcy, których trzeba trzymać twardą ręką, ale jakoś nam się to udaje. Szacunek wśród nich zdobyliśmy prowadząc zajęcia kick-boxingu i przechodząc pomyślnie przez jedną próbę, którą nam wystawili.
Większość czasu nasi wolontariusze spędzają w górskim miasteczku Goris, zamieszkanym przez 20 tysięcy ludzi.

- Co chwila spotykamy się z życzliwością ludzi, którzy bardzo często zapraszają nas do swoich domów na posiłek, przy suto zastawionym stole - zapewnia Kiełpiński. - To wszystko pomimo tego, że nie jest łatwo. Średnia pensja w Goris wynosi 150 euro.

Zajęcia w szkole to nie jedyna rzecz, jaką zajmują się Grzesiek i Michał. Pomagają też kucharkom w społecznej stołówce, wydającej darmowe posiłki ubogim.

- Bardzo często jest to ich jedyny posiłek w ciągu całego dnia - twierdzi Grzesiek. - Stołówka prosperuje od 20 lat. Przez 18 lat była sponsorowana przez francuską organizację charytatywną. Niestety, teraz brakuje pieniędzy.

- Od 2 lat kucharki same utrzymują stołówkę - jest ich 6 - mówi Michał. - Produkty przynoszą z domu, ogrodu, bądź dostają od dobrych ludzi. Za swoją pracę nie dostają żadnych pieniędzy, wystarcza im słowo dziękuję.

Wcześniej kucharek pracowało więcej, lecz gdy przestały dostawać pieniądze - część zrezygnowała. Codziennie z ciepłych posiłków korzysta około 80 osób. Są to osoby niepełnosprawne, bezdomne lub bardzo biedne. Codziennie przychodzą też dzieci.

- Chętnych jest dużo więcej, lecz niestety nie ma tyle jedzenia, aby wszystkich nakarmić - podsumowują wolontariusze.

Znajomi Michała i Grześka z Białegostoku postanowili pomóc im w zbieraniu pieniędzy na dalsze funkcjonowanie stołówki dla bezdomnych w Armenii. W związku z tym zapraszają wszystkich ludzi chcących pomóc, na spektakl opowiadający o Rwandzie. Start 21 czerwca o godzinie 18. Wszystko to na deskach Teatru Arkadia (ul. św. Rocha 23). W trakcie spektaklu będą zbierane pieniądze do puszek. Fundusze zostaną przekazane do Armenii.

- Ze strony państwa nie ma możliwości pomocy a znalezienie sponsora graniczy z cudem. Kucharki nie dają za wygraną - twierdzi Grzesiek. - Nie liczną na łaskę czy pomoc. Wyremontowały pokoik który wynajmują, w którym my mieszkamy. Za to dostają pieniądze od naszej organizacji. Wszystko przeznaczają na prosperowanie stołówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna