Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś wchodzi nowy system gospodarowania odpadami

Julia Szypulska [email protected]
W. Wojtkielewicz
Mieszkańcy, którzy 1 lipca nadal nie będą mieli pojemników na śmieci, powinni to zgłosić miastu.

To miasto bowiem przyjmuje na siebie gospodarowanie odpadami. W imieniu samorządu robi to komunalna spółka Lech. Są już wyłonione dwie firmy, które zajmować się będą odbieraniem śmieci od mieszkańców. Ze względów organizacyjnych podzielono teren Białegostoku na sześć sektorów. Cztery obsługiwać będzie Czyścioch.

Są to: centrum miasta oraz m. in. takie osiedla, jak Bacieczki, Antoniuk, Wysoki Stoczek, Leśna Dolina oraz rejon ulic Baranowickiej i 42. Pułku Piechoty. Dwa pozostałe sektory, czyli m. in. ul. Podleśną, 11 Listopada, Poleską, Ciołkowskiego czy Mickiewicza obsługuje firma Astwa. Mapka prezentująca szczegółowy podział znajduje się na stronie internetowej www.odpady.bialystok.pl. Swoje wątpliwości, uwagi czy problemy mieszkańcy powinni jednak zgłaszać nie firmom odbierającym odpady, a miastu.

Informować o problemach

Obie firmy w ubiegłym tygodniu rozpoczęły już przygotowania. Część mieszkańców dostała pojemniki na odpady.

- W tej chwili najważniejszą rzeczą jest to, by mieszkańcy, którzy 1 lipca nie będą jeszcze mieli pojemnika, powinni nam tę sytuację zgłosić - zaznacza Karol Świetlicki, rzecznik prasowy spółki Lech. - Powinni to także robić, gdy np. dostaną pojemnik uszkodzony.

Uwagi można zgłaszać dzwoniąc na infolinię: 85 741 79 83. Wielu białostoczan tak robi. Pracownicy Lecha odpowiadają dziennie na tysiące pytań. Wśród nich zdarzają się na przykład takie sygnały, że firma stawiająca kosze w danym sektorze nie ustawia kontenerów przy wszystkich posesjach tłumacząc, że nie każdy dom jest na liście.

- Nic bardziej błędnego - wyjaśnia Adam Kamiński, wiceprezes Lecha. - Bardzo jesteśmy wdzięczni za takie sygnały, bo możemy natychmiast reagować. Po pierwsze, obie firmy otrzymały pełen wykaz zabudowanych nieruchomości i każdy dom jest na niej ujęty. Każdy dom, budynek użyteczności czy firma musi otrzymać kontener na odpady.

To obowiązek nałożony na firmy w umowie zawartej z miastem. Po drugie, nie ma mowy o jakichkolwiek priorytetach, a takie sygnały też do nas docierają. Równie ważne jest, aby kontenery na odpady pojawiły się zarówno w zabudowie jednorodzinnej, wielorodzinnej jak i przy firmach i instytucjach. Na takie sygnały nasi pracownicy reagują natychmiast.

Uwagi mieszkańców dotyczą także czystości dostarczonych pojemników. Dbanie o ich stan sanitarny należy do firm odbierających śmieci.

Co, jeśli firma, z którą dotąd mieszkańcy mieli umowę, jeszcze nie zabrała swego pojemnika? Jeśli jest to akurat przedsiębiorstwo, które wygrało przetarg na obsługę danego sektora, to wszystko zostaje po staremu. Jeśli nie, wszystko zależy od umowy. Warto się w tej sprawie skontaktować z przedsiębiorstwem.

W sytuacji jednak, gdy mieszkaniec ma jeszcze stary pojemnik, a nowego mu nie dostarczono, może wrzucić odpady do tego pierwszego. Firmy bowiem mają obowiązek odbierać śmieci z każdej posesji, nieważne, w czyim pojemniku się znajdują.

Gniazda na osiedlach

Właściciele domów jednorodzinnych otrzymają też wkrótce worki, do których będą mogli zbierać szkło czy odpady zielone. Szczegółowy harmonogram odbioru pojawi się na wspomnianej stronie internetowej. Natomiast śmieci zmieszane będą odbierane nie rzadziej niż co dwa tygodnie - domy jednorodzinne i dwa razy w tygodniu - bloki. Taka częstotliwość wynika z przepisów. Jeśli dla kogoś jest to za często albo za rzadko (chodzi o właścicieli domów), może poprosić o inny pojemnik. Standardowo firmy będą dostarczać te 120-litrowe. Ale do dyspozycji mieszkańców są też mniejsze - 80-litrowe, bądź większe - 240-litrowe.

Na osiedlach pojawią się także tzw. gniazda, czyli miejsca, w których można zostawić np. plastik - żółty pojemnik czy makulaturę - niebieski. Plan jest taki, by jedno przypadało na 250 mieszkańców. Docelowo na terenie miasta pojawi się ich tysiąc. Połowa do końca tego roku. Każdy białostoczanin będzie mógł sprawdzić na specjalnej mapce, gdzie znajduje się najbliższe jego domu gniazdo.

Zniżki dla samotnych

Białostoczanie rozliczać się będą z miastem. W mieście przyjęto tzw. powierzchniową metodę wyliczania opłaty. I tak właściciele lokali do 40 mkw. zapłacą 19 zł, do 80 mkw. - 35 zł, a tych największych pow. 80 mkw. - 45 (stawki przy selektywnej zbiórce). Mieszkającym samotnie emerytom i rencistom przysługuje 5 zł zniżki, niezależnie od powierzchni mieszkania czy domu. I tak, jeśli ktoś zajmuje najmniejszy lokal będzie płacił miesięcznie zaledwie 14 zł. Żeby uzyskać zniżkę, należy złożyć wniosek. Można to zrobić w urzędzie miasta, bądź w siedzibie spółki Lech.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna