Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: ostatnia kolejka sezonu w Multilidze, ale za kulisami zdecydowanie większe emocje w przetargu Canal Plus kontra Viaplay

JacK
Do końca czerwca ma się rozstrzygnąć, komu przypadną prawa do transmitowania meczów Ekstraklasy
Do końca czerwca ma się rozstrzygnąć, komu przypadną prawa do transmitowania meczów Ekstraklasy Wojciech Matusik
Ostatnia kolejna sezonu toczyć się będzie o jak najwyższe miejsca w środku tabeli, a tym samym premie z puli praw telewizyjnych. Bardziej ekscytujące od finału ligowych rozgrywek w Polsce wydaje się być wyścig o przejęcie praw telewizyjnych do pokazywania meczów Ekstraklasy w latach 2023-27.

Wszystkie najistotniejsze rozstrzygnięcia w Ekstraklasie zapadły już przedostatniej serii gier, kiedy to Lech Poznań, dzięki niespodziewanej wyjazdowej porażce drugiego w tabeli Rakowa Częstochowa z broniącym się przed spadkiem Zagłębiem Lubin, mógł już świętować mistrzostwo Polski, a walcząca o utrzymanie Wisła Kraków w zadziwiających okolicznościach przegrała w delegacji z Radomiakiem i tym samym dołączyła do zdegradowanych wcześniej Górnika Łęczna i Termaliki Nieciecza. Także Lechia Gdańsk walcząca o start w europejskich pucharach wcześniej zapewniła sobie udział w Lidze Konferencji, wygrywając rywalizację o czwarte miejsce, premiowane awansem do rozgrywek UEFA, z Piastem Gliwice.

Zaplanowana więc na sobotę 21 maja na godzinę 17:30 Multiliga w Canale Plus, kiedy wszystkie mecze ekstraklasy odbędą się o tej samej porze, tym razem nie będzie miała specjalnego znaczenia i wbrew dotychczasowemu porządkowi nie wywoła wśród kibiców-telewidzów jakiegoś nadzwyczajnego dreszczyku emocji. Niemniej niektóre zespoły będą jeszcze starały się ugrać jak najwyższe miejsce w tabeli, aby dzięki temu odebrać z ekstraklasy na podsumowanie sezonu większą nagrodę pieniężną.

Cracovia i Wisła Płock więc zechcą powalczyć o szóste miejsce, które na razie okupuje Radomiak. A Górnik Zabrze także wolałby finiszować wyżej niż na 9. miejscu. W dolnej połówce tabeli Warta Poznań czy nawet Zagłębie Lubin, które rzutem na taśmę uchroniło się przed spadkiem, marzą o przeskoczeniu Legii Warszawa, a Stal Mielec z Jagiellonią Białystok liczą na poprawienie pozycji przynajmniej o szczebel wyżej. Każde wdrapanie się o choćby jeden stopień w tabeli zapewnia bowiem klubowi większe profity z puli praw telewizyjno-reklamowych.

O prawa telewizyjne do pokazywania Ekstraklasy rozpoczął się właśnie bój między dwoma najpoważniej zainteresowanymi graczami na polskim rynku – dotychczasowym dysponentem Canal Plus, który prezentuje polską ligę już od 27 lat oraz skandynawską NENT Group, czyli właścicielem platformy Viaplay. W przyszłym roku wygasa kontrakt na transmitowanie meczów ekstraklasy i oba wymienione podmioty chcą powalczyć o pozyskanie praw na kolejne cztery lata, od sezonu 2023/24 do sezonu 2026/27.

Szwedzi prowadzą intensywną ekspansję na polskim rynku telewizyjnym. W zeszłym roku przejęli prawa do pokazywania Bundesligi, Ligi Europy i nowo powstałej wówczas Ligi Konferencji. Od następnego sezonu prezentować będą angielską Premier League, którą przez lata miał w Polsce na wyłączność Canal Plus. Poza tym w Viaplay polski kibic może również oglądać KSW, a od przyszłego roku wyścigi Formuły 1. NENT Group ma także nadzieję na uzupełnienie tego bogatego portfolio o „perłę w koronie”, czyli Ekstraklasę.

Koszt praw telewizyjnych Ekstraklasy wynosi obecnie 250 milionów złotych za sezon (200 mln zł płaci Canal Plus i 50 mln zł TVP, która pokazuje jeden szlagier w kolejce). Viaplay jest ponoć gotowe podbić ofertę nawet do 300 milionów złotych i najpewniej będzie to kwota wywoławcza. W przetargu ustąpić bowiem wcale nie zamierza dotychczasowy nadawca. Strata ekstraklasy byłaby bowiem dla Canal Plus ciosem, po którym trudno byłoby się podnieść i oznaczałaby wielki odpływ abonentów, wśród których kibice piłkarscy stanowią ich znaczną część. Canal Plus traci właśnie angielską Premier League na rzecz Viaplay, wcześniej już musiał pogodzić się z oddaniem stacji Eleven części meczów hiszpańskiej La Ligi oraz francuskiej Ligue 1.

Pozbycie się Ekstraklasy mogłoby nawet oznaczać dla Canal Plus konieczność zamknięcia telewizji w Polsce, a więc zwinięcia nad Wisłą całego interesu. Francuski właściciel, aby utrzymać oddział w Warszawie, musi więc sięgnąć głębiej do kieszeni.

Przetarg ma się rozstrzygnąć pod koniec czerwca. W spółce Ekstraklasa SA już zacierają ręce, bo bój o prawa dwóch wielkich podmiotów, oznaczać może jedynie większe wpływy dla polskich klubów i nadzorującej rozgrywkami spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna