Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. W sobotę Jagiellonia zagra z Górnikiem Zabrze. Uwaga na Angulo

(mark)
W pierwszym, jesiennym meczu Jagiellonia wygrała z Górnikiem Zabrze 3:1
W pierwszym, jesiennym meczu Jagiellonia wygrała z Górnikiem Zabrze 3:1 Lucyna Nenow / Polska Press
W sobotę piłkarze Ireneusza Mamrota zagrają przy ul. Słonecznej z Górnikiem Zabrze. Rywalizacja obu zespołów między sobą ma bardzo bogatą historię, a bilans spotkań jest bliski remisu (11 zwycięstw Jagiellonii, 8 remisów i 12 wygranych Górnika). Początek meczu o godz. 18.

W ostatnim meczu Żółto-Czerwoni pokonali we wrześniu 2018 roku Górnika na ich terenie 3:1. Bramki zdobyli wówczas Roman Bezjak, Arvydas Novikovas i Przemysław Frankowski, a dla Górnika honorowe trafienie zaliczył Igor Angulo.

To właśnie na tego napastnika muszą zwrócić największą uwagę białostoccy obrońcy. Angulo w tym sezonie trafił już 14-krotnie i przewodzi klasyfikacji króla strzelców obecnych rozgrywek ekstraklasy.

- W ostatnich sezonach pokazał, na co go stać. Trzeba być czujnym, by go zatrzymać - mówi defensor Jagi Zoran Arsenić, który po pauzie w ostatnim meczu spowodowej nadmiarem żółtych kartek, powraca już do zespołu.

- Jednak nie możemy być za wszelką cenę skupieni tylko na tym jednym hiszpańskim napastniku. W zdobywaniu bramek pomagają mu przecież koledzy - dodaje Arsenić.

Sobotni rywal przyjedzie do Białegostoku po środowym meczu pucharowym z Lechią Gdańsk. Górnicy przegrali w nim 1:2. - Niestety nie udało się wygrać, ale nie możemy się załamywać, bo nasza gra była bardzo dobra. Nie spuszczamy głów i jedziemy do Białegostoku po trzy punkty - mówił po tym spotkaniu obrońca Górnika Przemysław Wiśniewski.

Inny młody piłkarz z Zabrza Maciej Ambrosiewicz powiedział dla oficjalnej strony klubowej Górnika: - Przed nami kolejny trudny mecz, bo Jagiellonia to zespół topu ekstraklasy, ale my się nie obawiamy. Zagraliśmy z liderem, a pokazaliśmy swoje i nie przestraszyliśmy się i z takim samym nastawieniem będziemy jechać do Białegostoku. Dalej musimy robić swoje, trenować, grać podobnie jak wczoraj eliminując błędy, a w ten sposób wyniki przyjdą.

W Jagiellonii nikt nie załamuje się ostatnią porażką z Cracovią 0:1 i piłkarze chcą jak najszybciej o niej zapomnieć, najlepiej zwycięstwem nad Górnikiem.

- Ważne jest, żeby powielać to, co w meczu z Cracovią było dobre, a poprawiać nasze niedoskonałości. W Krakowie całkiem nieźle prezentowaliśmy się z tyłu, zaś z przodu nie potrafiliśmy stworzyć praktycznie nic - uważa Arsenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna