Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga: derby Trójmiasta dla Ogniwa, cenna wygrana Orkana

OPRAC.: Filip Bares
mat.pras.
W derbach Trójmiasta Ogniwo Sopot pokonał Arkę Gdynia 39:23 i jest już o krok od tego, by wielki finał rozegrać na własnym stadionie. Z kolei bliżej tego, by mecz o brązowy medal rozgrywać na własnym stadionie jest Orkan Sochaczew, który po ciekawym spotkaniu pokonał na wyjeździe Juvenię Kraków 36:21.

Ważne zwycięstwo Orkana

Choć już od dwóch tygodni wiadomo, które z drużyn zagrają w meczu o brązowy medal, to cały czas nie wiadomo, gdzie to spotkanie się odbędzie. Przed 17. kolejką w lepszej pozycji był Orkan Sochaczew, który mimo takiej samej liczby punktów wyprzedzał Edach Budowlanych Lublin. Podopieczni Andrzeja Kozaka musieli liczyć, że ich rywale zgubią choćby punkt, a sami musieli dołożyć pięć „oczek”.

Budowlani swoją część zadania wypełnili, chociaż pierwsza część starcia z Lechią Gdańsk im nie wyszła. Przyjezdni wyszli na prowadzenie 3:0 po rzucie karnym wykorzystanym przez Pawła Boczulaka i bardzo długo dominowali na boisku. Zespół z Lublina w końcówce zdołał jednak dwa razy zdobyć przyłożenie, najpierw za sprawą Oleksandara Nowikowa, a po chwili Piotra Wiśniewskiego i po jednym udanym podwyższeniu Nkululeko Ndlovu do przerwy prowadził 12:3, choć to Lechia robiła lepsze wrażenie.

W drugiej części gry Budowlani błyskawicznie dorzucili kolejne przyłożenie, tym razem po efektownym sprincie Grzegorza Szczepańskiego i odjechali gościom. Lechia jednak nie odpuszczała i w 60. minucie piłkę w polu punktowym lublinian przyłożył Igor Olszewski.

W końcówce jednak Piotr Psuj zapewnił Budowlanym punkt bonusowy, notując czwarte przyłożenie dla Budowlanych. Lechia zdążyła jeszcze przeprowadzić akcje i kolejne pięć „oczek” dorzucił Robert Wójtowicz, ale na więcej nie było ich już stać i choć pokazali się, szczególnie w pierwszych 40 minutach, z bardzo dobrej strony, to nie potrafili skonsumować swojej przewagi i to Budowlani wygrali 24:15.

Noga nie powinęła się także i Orkanowi, który już do przerwy prowadził z Juvenią 24:0, pokazując wielką klasę, jak na wciąż jeszcze aktualnych mistrzów kraju przystało. Sochaczewianie grali szybko, z polotem i choć musieli zmagać się z twardą obroną, konsekwentnie wypracowywali kolejne przyłożenia. Co prawda w drugiej części gry „Smoki” rzuciły się do odrabiania strat, ale przewaga z pierwszej połowy wystarczyła Orkanowi do wygranej 36:21.

Dzięki temu zespół prowadzony przez Macieja Brażuka jest już niemal pewien gry o trzecie miejsce na swoim stadionie. W ostatniej kolejce Orkan zmierzy się bowiem z Pogonią Siedlce i chyba tylko kataklizm mógłby sprawić, że straci w tym spotkaniu choćby punkt. Co prawda Budowlani, którzy zagrają z Posnanią, wciąż mogą liczyć, że Pogoń, tak jak to stało się w meczu z Ogniwem, sprawi sensację, ale szanse na to są niewielkie.

Ogniwo krok od finału w Sopocie

Przed 17. kolejką liderem tabeli było Ogniwo Sopot, ale gracze prowadzeni przez Karola Czyża znaleźli się pod lekką presją. Ich główny rywal w walce o pierwsze miejsce - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki byli pewni pięciu punktów za walkower ze Skrą Warszawa, natomiast sopocianie musieli w derbowym meczu walczyć, by uniknąć wpadki.

Zaczęło się dobrze dla Ogniwa bo już w 7. minucie Keith Chiwara ładnym balansem ciała wywiódł w pole obrońców i zaliczył pierwsze przyłożenie w tym meczu. On też, pod nieobecność zostawionego na ławce rezerwowych Wojciech Piotrowicza, dorzucił dwa punkty po podwyższeniu. Potem jednak dwa razy z rzutu karnego celnie na słupy kopał Dawid Banaszek i zrobiło się tylko 7:6 dla gości.

Jednak tuż po wznowieniu gry prosty błąd Arki wykorzystał Wayne Smith i zaliczył łatwe przyłożenie, po którym dwa kolejne „oczka” dołożył Chiwara. Nie minęło więcej niż 60 sekund, a goście zdobyli trzecie przyłożenie. Po kopie ze środka piłkę przejął Piotr Zeszutek, minął kilku rywali, przebiegł z nią niemal połowę boiska i oddał do Mateusza Plichty, który ruszył z nią na pole punktowe. I mimo ambitnej pogoni Banaszka przyłożył piłkę tuż przy linii bocznej. Tym razem Chiwara nie zdołał zmieścić piłki między słupami, ale i tak po 18 minutach było już 19:6. Do przerwy goście dołożyli czwarte przyłożenie oraz rzut karny i po 40 minutach derbów Trójmiasta prowadzili 29:6.

W 45. minucie nadspodziewanie łatwo przez obronę Arki przebił się Roman Żuk i położył piłkę między słupami, ułatwiając zdobycie punktów z podwyższenia wprowadzonemu na murawę Wojciechowi Piotrowiczowi. Ogniwo mogło czuć się bezpiecznie, ale gospodarze zagrali bardzo ambitnie. Dołożyli trzy przyłożenia, na co goście odpowiedzieli tylko jednym rzutem karnym, co mocno zniwelowało prowadzeni sopocian. Finalnie jednak Ogniwo wygrało 39:23 i jest już o krok od gry w finale na własnym stadionie.

W jedynym sobotnim spotkaniu 17. kolejki Ekstraligi Pogoń Siedlce podejmowała Posnanię. Jednak jeśli zawodnicy ze stolicy Wielkopolski, po przyzwoitym meczu w poprzedniej kolejce z Lechią, mogli liczyć na to, że uda im się powalczyć z sąsiadami z tabeli, to bardzo szybko zostali pozbawieniu złudzeń. Pogoń wygrała 80:12, co dla przyjezdnych oznaczało kolejną bardzo bolesną porażkę. Ta runda jest dla Posnanii zupełnie do zapomnienia i już teraz trzeba zastanowić się co zrobić, by w kolejnym sezonie uniknąć takiej serii wysokich porażek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraliga: derby Trójmiasta dla Ogniwa, cenna wygrana Orkana - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna