W sobotni poranek na stanicy PTTK, przy ujściu rzeki do jeziora zebrało się 20 osób - ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, płetwonurków z klubu Humbak i sympatyków WOPR-u. Cel - posprzątanie choć części brzegu Jeziora Ełckiego.
- Mam znajomego ratownika i mieszkam niedaleko, na Kościuszki, więc przyszłam pomóc w sprzątaniu. Z jeziora korzystają wszyscy ełczanie. Gdyby każdy z nas dbał o porządek i nie rzucał śmieci gdzie popadnie, nasze jezioro byłoby jeszcze piękniejsze - mówi pani Regina.
Przez kilka godzin sprzątający oczyścili kawałek brzegu w pobliżu stanicy. Ratownicy w dwóch łodziach motorowych zapuścili się nieco dalej. Wybierali z wody i trzcin pływające butelki, kanistry, foliowe torebki, opakowania po czipsach. - Kiedyś było bardziej ekologicznie. Mleko sprzedawane było w szklanych, zwrotnych butelkach, a produkty pakowane w papier. Dziś króluje folia - ubolewa Mieczysław Mieńkowski, wiceprezes ełckiego WOPR-u.
Plon sobotniej akcji to 30 worków o pojemności 120 litrów, wypełnionych śmieciami. - Szklane butelki po wódce i plastikowe po napojach, opakowania po czipsach i cukierkach, stare buty, a nawet marzanna, wykonana z plastikowych butelek - wymienia Dariusz Czygier z ełckiego WOPR-u. - Niedługo zejdziemy pod wodę i posprzątamy dno rzeki i jeziora. Tam też jest mnóstwo śmieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?