Najbliższe posiedzenie rządu odbędzie się w przyszły wtorek. Do tego czasu - zapowiedział wójt - będzie trwała głodówka mieszkańców gminy, którzy nie chcą się zgodzić na odebranie terenów gminie i przekazanie ich miastu Ełk.
- Na razie nie mamy o czym rozmawiać, bo przyszłość miasta i gminy Ełk zależy teraz wyłącznie od decyzji Rady Ministrów, która albo zgodzi się na poszerzenie granic miasta naszym kosztem, albo nie - powiedział dziś PAP Antoni Polkowski.
Wójt Ełku, który na początku tygodnia podjął z grupą mieszkańców protest głodowy, od środy z tego powodu przebywa w szpitalu. W czwartek odwiedzili go prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz i Władysław Szelążek, jego zastępca.
- Cieszymy się, że kondycja wójta się poprawia, że być może wkrótce wyjdzie ze szpitala. Przyjęliśmy też do wiadomości jego stanowisko w sprawie rozmów i dostosujemy się do niego - powiedział PAP Szelążek.
Szelążek dodał, że jeśli Rada Ministrów przyjmując odpowiednie rozporządzenie zgodzi się na rozszerzenie granic miasta Ełk, wójt i prezydent będą rozmawiali o sposobie zmniejszenia strat dla rolników, których ziemie wejdą w obręb administracyjny miasta. Jeśli Rada Ministrów nie zgodzi się na poszerzenie granic miasta, wówczas rozmowy będą dotyczyły sporządzenia kolejnego wniosku o poszerzenie granic miasta, ale już takiego, który będzie uwzględniał interesy gminy.
Wójt Polkowski w rozmowie z PAP zapowiedział jednak, że jeśli we wtorek Rada Ministrów pozytywnie odniesie się do wniosku miasta Ełk, zaskarży tę decyzję do Trybunału Konstytucyjnego.
W gabinecie wójta Polkowskiego głodują dziś 24 osoby. Kilka z nich, mimo zapowiedzi rotacyjnej głodówki, nie przyjmuje pokarmów od poniedziałku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?