- Mamy już tego wszystkiego dość - mówi Paweł Szymonik, wiceprezes Warbusa. - Nie da się funkcjonować w atmosferze ciągłej wojny pomiędzy wójtem i prezydentem Ełku. Miasto od początku rzucało nam kłody pod nogi. Teraz zaczęły się niesnaski z gminą, która jest nam winna 200 tysięcy złotych.
Przewoźnik domaga się pieniędzy, które stracił w tym roku na uchwalonych przez radę gminy ulgach na bilety.
- 1 sierpnia zawieszamy te ulgi - mówi Paweł Szymonik. - Co będzie dalej, okaże się po rozmowach z wójtem. Mamy kontrakty w całym kraju i bez żalu wycofamy się z Ełku.
Do tematu wrócimy jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?