Przed kilkoma dniami mieszkaniec Ełku zgłosił się na policję. Podczas mszy świętej w kościele stracił telefon komórkowy wart 260 złotych. Mężczyzna nie był w stanie określić, czy go zgubił, czy może ktoś mu go ukradł.
- Policjanci pracujący nad tą sprawą ustalili, że 53-letni Zenon S. znalazł ten telefon na dworcu i przyniósł go do domu. Potem poprosił swoją 29-letnią córkę, aby go sprzedała - mówi Monika Bekulard, rzeczniczka ełckich policjantów.
Sylwia S. zaniosła telefon do komisu i dostała za niego 80 złotych. 20 złotych oddała ojcu.
Teraz oboje staną przed sądem. Mężczyźnie grozi do 3 lat, a jego córce do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?