EŁKOLOGICZNI malują transformator przy plaży

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Nie ma pieniędzy na zasiłki rodzinne

Efekt pracy uczniów zobaczymy już dziś. Swoje dzieło z ekologicznym przesłaniem skończą o godz. 15.
Warsztaty Eko Graffiti to projekt Ełckiego Stowarzyszenia Ekologicznego. Na zaproszenie ESE przyjechał do nas Dariusz Paczkowski - artysta street artu i graffiti.

Jest także inicjatorem i koordynatorem ogólnopolskiej trasy "Genetycznie Molestowane Organizmy (GMO) 3fala.art.pl & przyjaciele". Od kwietnia zaangażowani społecznie artyści jeżdżą po całym kraju i razem z mieszkańcami malują mury. Ełk jest jednym z wielu przystanków na tej trasie.

- Celem jest dotarcie poprzez street art i graffiti do konsumentów w miastach, bo GMO to także ich problem - nie tylko rolników! Wiele osób genetycznie modyfikowane organizmy kojarzy jedynie z niebezpieczeństwem dla zdrowia. Zapraszając do współpracy artystów z całego kraju chcę uświadomić olbrzymie szkody społeczne, ekologiczne i ekonomiczne, związane są z GMO - mówi Dariusz Paczkowski.
Pod jego okiem pracują uczniowie z Ełku, Prostek, Starych Juch i Kalinowa.

Najpierw poznali nieco teorii na temat graffiti, potem wycinali szablony, a wczoraj zabrali się do pracy. Wyposażeni w farby w spreju malują transformator przy Centrum Edukacji Ekologicznej. Znajdą się na nim postaci mutantów oraz twarze uczestników warsztatów. Co jeszcze? Tego dowiemy się dziś o godz. 15, gdy uczniowie skończą swoje dzieło.

Ale to nie jedyna pamiątka, jaką zostawią po sobie artyści.

- Mieszkamy w hotelu nad jeziorem. Właściciel poprosił nas o pomalowanie garażu w centrum miasta. Gdy pracowaliśmy, podchodziło do nas wiele osób, wszyscy bardzo przyjaźnie nastawieni. Rozdawaliśmy im ulotki z informacjami na temat GMO. Niektórzy zapraszali nas, by pomalować im garaż lub inny budynek - dodaje Dariusz Paczkowski.