Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Era fachowców

Magdalena Szymańska
Aneta Malinowska-Sztrubel, doradca zaowodowy mówi, że tylko praca, która satysfakcjonuje, przynosi najlepsze efekty
Aneta Malinowska-Sztrubel, doradca zaowodowy mówi, że tylko praca, która satysfakcjonuje, przynosi najlepsze efekty
Czy młody człowiek po studiach jest dostatecznie przygotowany do podjęcia pracy? Jeśli chodzi o wiedzę teoretyczną, przeważnie tak. Ale pozostaje pytanie: co tak naprawdę potrafi?

Pracodawcy zaczynają doceniać fachowców. Coraz więcej firm zatrudnia ludzi po technikach i zawodówkach, którzy posiadają konkretne umiejętności.

- Często zdarzają się sytuacje gdzie np. osoba nie kończy szkoły, ponieważ miała problemy z przedmiotami humanistycznymi, ale jest tzw. "złotą rączką" - mówi Aneta Malinowska-Sztrubel, doradca zawodowy. - Tacy ludzie są najbardziej doceniani.

Poliglota bez dyplomu
- W mojej firmie bardzo liczy się znajomość języka rosyjskiego - mówi Adam Matusewicz, współwłaściciel firmy transportowej. - Podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydaci przedstawiają mi certyfikaty ukończenia kursów językowych. Niestety bardzo często zdarza się tak, że osoba tak naprawdę nie potrafi tego, co jest napisane na dyplomie. Dlatego bardzie od wiedzy teoretycznej cenię sobie umiejętności praktyczne.

- Ważne jest zaangażowanie przyszłego pracownika - opowiada jeden z menedżerów z podlaskiej firmy wydawniczej. - Dobrze jest, jeśli z CV wynika, że osoba jest aktywna, nie boi się wyzwań. Same oceny z dyplomu nie odzwierciedlają tego, co tak naprawdę człowiek potrafi.

Wykształcony bezrobotny
- W ciągu ubiegłego tygodnia byłam na pięciu rozmowach kwalifikacyjnych. Niestety, bezowocnych. - mówi Agnieszka Sapkowska, poszukująca pracy. Na każdym spotkaniu pytano ją o doświadczenie zawodowe: praktyki, staż, letnie prace dorywcze, to jedyny staż jaki posiadała.

- Czasami żałuję, że poszłam na dziennie studia, zamiast od razu szukać pracy - przyznaje Agnieszka.

Pieniądze na... patelni
- Skończyłem technikum zawodowe, o profilu kucharz - opowiada Tomasz Bananowicz. - W szkole średniej dostałem na płatne praktyki do restauracji. Gdy ukończyłem naukę, zaproponowano mi tam pracę.

Tomek już ponad rok jest szefem kuchni w bardzo dobrze prosperującej restauracji w Białymstoku.

- Zarobków zazdrości mi wielu znajomych, którzy skończyli wyższe uczelnie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna