Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2020. Kamil Grosicki: Chętnie podejdę do rzutu wolnego, choć wiem, że Robert Lewandowski również świetnie je wykonuje

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Kamil Grosicki zdobył bramkę w czerwcowym meczu z Izraelem i wywalczył w nim rzut karny
Kamil Grosicki zdobył bramkę w czerwcowym meczu z Izraelem i wywalczył w nim rzut karny Bartek Syta
- Czuję się mocny w tym elemencie, więc kto wie - może będzie szansa i dostaniemy rzut wolny z dobrej dla mnie pozycji - mówi skrzydłowy reprezentacji Polski Kamil Grosicki, przed meczami z Łotwą (czwartek, godz. 20.45, transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport) i Macedonia Północną (niedziela, godz. 20.45, transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport) w eliminacjach Euro 2020. - W piłce nie ma już słabych przeciwników i nawet jak ktoś wcześniej wszystko przegrywał, to nie znaczy, że nie może wygrać. Nie możemy zlekceważyć Łotwy - dodaje.

Czy presja jest większa, niż przed wrześniowymi meczami ze Słowenią i Austrią? Na tamto zgrupowanie przyjechaliście na luzie, po kolejne dwa zwycięstwa.
Na pewno nie przyjechaliśmy na luzie, bo wiedzieliśmy, że to będą dwa ciężkie spotkania i to się potwierdziło. Zdajemy sobie sprawę, że trochę sami sobie skomplikowaliśmy sytuację, dlatego nie możemy już sobie pozwolić na żadną wpadkę. W kolejnych dwóch meczach musimy zdobyć kolejne sześć punktów, uspokoić się, potwierdzić dobrą formę, jaką prezentujemy w klubach.

Z tą formą jest różnie. Nie niepokoi Was jej spadek u Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka? To pytanie zwłaszcza do Pana, bo trzeba komuś te piłki podawać.
Każdy mecz jest inny, gra w klubie, a w reprezentacji to zupełnie inny poziom. Jestem spokojny i pewny, że każdy, kto dostanie szansę od trenera Brzęczka tę szansę wykorzysta, a my będziemy zdobywać bramki. Mamy zawodników, którzy potrafią to robić.

Jakie wnioski wyciągnęliście z meczów ze Słowenią i Austrią?
Takie, że brakowało nam spokoju i dokładności w ostatnich momentach akcji. To nie było tak, że np. my ten mecz z Austrią cały zagraliśmy źle, bo były też dobre momenty. Po moim dośrodkowaniu w pierwszej połowie świetną okazję miał Robert Lewandowski. Nie wiadomo oczywiście co by było, gdyby ją wykorzystał, ale padłaby bramka i byśmy prowadzili. Ze Słowenią z kolei to ja strzeliłem bramkę i gdyby był VAR, to wydaje mi się, że sędzia by ją uznał [odgwizdał faul, podającego Grosickiemu Lewandowskiego - red]. Gdyby tak się stało, to pewnie byśmy na nich ruszyli i może zdobyli kolejną. Taka jest piłka, musimy po prostu stwarzać sobie jak najwięcej sytuacji, a wtedy na pewno coś wpadnie.

Łotwa to zdecydowanie najsłabszy zespół w tej grupie. Zero punktów, 21 straconych bramek i tylko jedna zdobyta...
Ale w pierwszym meczu w Warszawie [wygranym 2:0 - red.] trochę się z nimi męczyliśmy, dlatego chociaż celujemy tylko w zwycięstwo, to jednak spodziewamy się kolejnego ciężkiego spotkania. W piłce nie ma już słabych przeciwników i nawet jak ktoś wcześniej wszystko przegrywał, to nie znaczy, że nie może wygrać. Nie możemy zlekceważyć Łotwy.

Możemy spodziewać się kolejnych bramek z rzutów wolnych, tym razem w reprezentacji? No chyba, że tu monopol na wolne ma Robert Lewandowski...
Strzeliłem ostatnio gola z wolnego na treningu, co - muszę przyznać - jest bardzo miłe. Najważniejsze jest jednak, żeby później wyjść na boisko i zrobić to samo w meczu. Na pewno czuję się mocny w tym elemencie, więc kto wie - może będzie szansa i dostaniemy rzut wolny z dobrej dla mnie pozycji. Wtedy zobaczymy, który z nas będzie strzelał. Na pewno przed podjęciem decyzji będę o tym z Robertem rozmawiał, ale wiem, że on też świetnie wykonuje wolne. Zobaczymy na boisku.

Czym się różni Kamil Grosicki z kadry Adama Nawałki, z tym z kadry Jerzego Brzęczka?
Na pewno pokazują to moje statystyki. W obecnej reprezentacji strzeliłem na razie tylko jednego gola i nie mam żadnej asysty. To nie jest jednak tak, że nie mam sytuacji i nie stwarzam ich kolegom, dopiero co o tym zresztą rozmawialiśmy. Wierzę, że to wszystko wróci, będą moje bramki i asysty. Najważniejszy jest jednak zespół.

Graliście już i z Łotwą i z Macedonią. Na co trzeba w tych meczach uważać?
Nie wiem na co uważać, ale wiem co będzie dla nas kluczowe. Cierpliwość i spokój. Pod obiema bramkami.

Wiecie już jakim wyjdziecie ustawieniem - z jednym czy dwoma nominalnymi napastnikami?
Jeszcze nie, bo nie robiliśmy jeszcze analizy przeciwnika. Zobaczymy, jak trener będzie chciał to poukładać.

Jak przyjmuje Pan krytykę, która spada ostatnio na kadrę za słabą grę?
Przyjmujemy krytykę mediów, bo wiemy, że faktycznie nie były to najlepsze mecze w naszym wykonaniu. Nie podoba nam się jednak, że jest aż taka nagonka na selekcjonera Brzęczka, bo to bardzo dobry trener, który bardzo się stara, żeby ta reprezentacja grała lepiej. Wierzę, że w najbliższych meczach mu w tym pomożemy.

Notował Hubert Zdankiewicz

Kamil Grosicki: Porozmawiam z Lewym, o tym, kto powinien wykonywać rzuty wolne

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Euro 2020. Kamil Grosicki: Chętnie podejdę do rzutu wolnego, choć wiem, że Robert Lewandowski również świetnie je wykonuje - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna