Eurowybory 2019. Konfederacja: Ani złotówki dla środowisk żydowskich i stop tęczowej zarazie

Jak podkreśla, jego ugrupowanie chce zostać trzecia siłą wyborów do PE. Warunkiem jest lepszy wynik niż ten, który uzyska Wiosna Roberta Biedronia. Dodaje, że w majowych badaniach, Konfederacja jest czwarta, za Wiosną.

- Te wybory dadzą rozpęd jednym albo drugim. Jeśli będzie to inicjatywa Roberta Biedronia, takie rzeczy, jak homo propaganda w szkołach, na uczelniach, w telewizji, jak pedofilia i inne zjawiska związane z tęczową ofensywą, zarazą, wzrosną. My apelujemy do wyborców o tradycyjnych przekonaniach o mobilizację i głos na Konfederację, która ma szansę zostać trzecią siłą, po PO i PiS - uważa Robert Winnicki.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Marcin Sawicki wytyka Krzysztofowi Jurgielowi cukrownię w Łapach

Zapowiada też, że jego partia zażąda, by wszystkie komitety wyborcze zadeklarowały, że zrobią wszystko, by Polska nie spłacała jakichkolwiek roszczeń środowiskom żydowskim.
- Konfederacja mówi jasno. Ani złotówki dla środowisk żydowskich. Podkreślam to zwłaszcza w Białymstoku, który przed wojną w 40 proc. był zamieszkiwany przez społeczność żydowską. To byli polscy obywatele, a teraz chciwe organizacje żydowskie wyciągają ręce po część tego majątku. Można sobie wyobrazić jak wielkie są to sumy i jak bardzo to zagraża polskiemu stanowi posiadania - twierdzi Winnicki.

Wybory do Europarlamentu 2019. Kandydat do Parlamentu Europejskiego Marcin Sawicki rozbił telewizor na znak protestu

Białostocki kandydat Konfederacji do PE Marcin Sawicki dodaje, że w sondażu jednego z portali, w takich okręgach jak Łomża czy Siemiatycze większość ankietowanych poparła jego partię. - W Sejnach mamy ogromne poparcie. Widać jakie są trendy: dla nas rośnie, dla Wiosny spada - podkreśla .

Obaj działacze przyznają, że wśród młodych wyborców Konfederacja ma 35 proc. poparcia, ale w średnim i starszym pokoleniu, dużo mniejsze.