Express pyta kandydatów o plany na kulturę. Joanna Czerska-Thomas: - Brakuje wydarzeń dla młodych

Każdy z komitetów wyborczych otrzymał te same pytania i możliwość prezentacji odpowiedzi na internetowej stronie "Expressu Bydgoskiego". Będziemy je publikować systematycznie, do czwartku, 4 kwietnia. W ostatni przedwyborczy piątek, 5 kwietnia, zebrane hasłowo odpowiedzi przedstawimy na łamach papierowego wydania EB. Dziś pytania i odpowiedzi dotyczące kultury. Odpowiada Joanna Czerska-Thomas z Trzeciej Drogi.

Jak ocenia Pani aktualny stan bydgoskiej kultury?
Bydgoszcz, będąca jednym z ważniejszych ośrodków kulturalnych w Polsce, oferuje bogatą ofertę kulturalną, która obejmuje operę, filharmonię, dwa teatry, galerie sztuki, muzea, centra kultury, a także liczne festiwale i wydarzenia artystyczne.

W mieście działa Filharmonia Pomorska, która jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych instytucji muzycznych w Polsce, a także Opera Nova, prezentująca szeroki repertuar operowy i baletowy. Bydgoszcz jest również gospodarzem wielu festiwali muzycznych, filmowych i teatralnych, które przyciągają artystów z całego kraju oraz spoza Polski, jak Bydgoski Festiwal Operowy czy Międzynarodowy Festiwal Sztuk Pięknych.

To pozwala obiektywnie podsumować, że Bydgoszcz kulturą stoi i ma się dobrze w tym zakresie. Natomiast z perspektywy i głosów płynących od mieszkańców wyłania się inny obraz sytuacji, który - jak zaznaczam - wynika raczej z braku wiedzy o tych wszystkich wydarzeniach, jakie są realizowane w mieście. Nie każdy dociera do tych informacji na czas. Mamy w tym zakresie rozwiązanie. Chcemy i będziemy pracować nad tym, aby powstała specjalna aplikacja dla mieszkańców, która będzie również zawierała i skupiała kalendarium wszystkich zgłoszonych wydarzeń kulturalnych w naszym mieście.

Jakie nowe wydarzenia kulturalne powinny regularnie odbywać się w Bydgoszczy - co powinniśmy organizować w mieście i promować jako bydgoską markę?
Z obiektywnej odpowiedzi na pierwsze pytanie wynika, jakbyśmy wszystko mieli. Jest jednak pewien niedosyt, ponieważ brakuje chyba mieszkańcom czegoś spektakularnego wobec wydarzeń, jakie odbywają się w innych dużych miastach w Polsce. Zgłaszają to ludzie z młodego pokolenia, którzy odczuwają, że brakuje dla nich odpowiednich wydarzeń kulturalnych. Tu trzeba przeprowadzić badania i wykorzystać braki na kulturalnej mapie miasta, regionu czy w skali ogólnopolskiej. Będziemy się wsłuchiwać w te głosy mieszkańców oraz wprowadzać pomysły w czyn w ramach działalności Rady Tożsamości Bydgoskiej - ogłosiliśmy perspektywiczne jej powołanie.