Fachowcy informowali, co należy robić, by nie zostać oszukanym

Na spotkaniu opowiadała o prawach, ale też obowiązkach konsumenta.

Aby zwrócić towar, albo go zareklamować trzeba mieć paragon, lub fakturę.
- Z takim dokumentem możemy to zrobić w ciągu 2 lat - informuje Mazur. - Należy pamiętać, że po zauważeniu wady trzeba niezwłocznie zgłosić się do sprzedawcy, bo od tego momentu mamy na reklamacje tylko 2 miesiące. Można żądać naprawy, lub wymiany towaru. A jeśli jest to nie możliwe, to zwrotu gotówki.

W przypadku, kiedy sprzedawca nie chce przyjąć zgłoszenia reklamacji, wystarczy wysłać do niego stosowny dokument listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.

Rzecznik konsumenta przypomina też, że wszystkie umowy należy dokładnie czytać przed ich podpisaniem.
- Przy zleceniu np. zrobienia pomnika dobrze jest też na piśmie dokładnie opisać, jak ma on wyglądać i z czego ma być wykonany, aby później nie dochodziło do niedomówień - dodaje.

Wykonawca ma prawo prosić o zaliczkę lub zadatek przed wykonaniem nam usługi.

- Jeśli będziemy chcieli z niej zrezygnować, to pieniądze stracimy, ale jeśli to wykonawca będzie chciał rozwiązać umowę, to musi zwrócić pobraną zaliczkę, a zadatek podwójnie - mówi Mazur.
Od każdej umowy na zakup towaru lub usługi podpisanej np. na wycieczce lub na prezentacji produktów można odstąpić w ciągu 10 dni.

- Wystarczy przesłać do firmy odpowiednie oświadczenie i zgłosić rezygnację z zakupionego produktu - tłumaczy Teresa Mazur. - Sprzedawca musi jednak o takim terminie poinformować kupującego podczas spotkania. Jeśli tego nie zrobi, to wtedy na rezygnację mamy aż trzy miesiące.
Rzecznik praw konsumenckich udziela bezpłatnych porad w ratuszu w poniedziałki, środy i czwartki.